Anglia. Czas na herbatę

Autorka: Marta Dziok-Kaczyńska Wydawnictwo Poznańskie

 

Można powiedzieć, że Marta Dziok-Kaczyńska (poprzednio na liście „Elfy Londynu” P. 9/2023) stała się polską specjalistką od Anglii. Prowadzi bloga i podcast „Korespondencja z Londynu”, w stolicy Anglii i Wielkiej Brytanii mieszka z rodziną, zdobyła doświadczenie w pracy w brytyjskiej prasie. Znak rozpoznawczy autorki jest rzeczowość i krytyczność, na tyle na ile możliwe – obiektywna w opisie sytuacji w kraju, mieście, które stało się dla wielu Polek i Polaków nowym stałym adresem zamieszkania. Pamiętamy kolejne fale emigracji sportretowane chociażby w serialu „Londyńczycy”.

Autorka nie stworzyła ani przewodnika, ani pełnoprawnego reportażu podróżniczego. Zbyt długo żyje na obczyźnie, aby stworzyć wspomniane gatunki. Oczywiście siłą rzeczy ich elementy znajdziemy w tekście, naznaczonym przede wszystkim jednak zindywidualizowanym już mocno stylem pisania i oglądem sytuacji. W przeważających fragmentach Dziok-Kaczyńska staje się eseistką wykorzystującą dużą wiedzę o Anglii, relacjonuje z samego jej środka, jest bardzo wiarygodna, tekst podbudowuje przypisami – te znajdują się na końcu książki. Autorka prosto i efektownie określa linię swojego życia. A właściwie dwie linie, ponieważ pisze, że prowadzi „podwójne życie”. W jej domu rozmawia się wyłącznie w języku polskim, co nie oznacza wielkiej tęsknoty i chęci powrotu do kraju tego, gdzie kruszynę chleba podnoszą z ziemi.

Akcja życia Dziok-Kaczyńskiej toczy się tam, nie tu. Ale bez wygumkowania przeszłości, wyrwania korzeni, dumy z bycia Polką. Mam nieodparte wrażenie, że autorka niezwykle twardo stąpa po angielskiej ziemi, dlatego stworzony przez nią obraz Anglii przyjmuję z ufnością i podziękowaniem za walory poznawcze. Trzeźwy osąd monarchii z wypunktowaniem win nawet królowej Elżbiety II. Założę się, że wielu czytelników dopiero dzięki prezentowanej pozycji zrozumie, z jakich środków utrzymuje się rodzina królewska, do której stosunek autochtonów zaczyna przypominać naszą wojenkę PiS z PO. Wśród zwykłych obywateli wytworzyły się dwie frakcje: obrońców monarchii i jej przeciwników.

Podoba mi się również rozdział o Brexicie – chłodny, umiarkowany, z kulturalną ekspozycją napięć społecznych. Nie brakuje nieoczywistych polecanek turystycznych i subiektywnych propozycji lekturowych, filmowych, serialowych (np. „Fleabag”). Stanowią one cenne uzupełnienie głównego tekstu, którego ciężar się zmienia. Raz mniejszy, raz większy, ale nigdy nie ma niedomiaru/nadmiaru. Anglia jest teraz naprawdę blisko. Pozycja zawiera dużą ilość zdjęć. Oprawa twarda, szyta.