Katarzyna Szweda, Bosorka

„Bosorka”

Katarzyna Szweda, BosorkaAutorka: Katarzyna Szweda                                    Wydawnictwo: Biuro Literackie

 

Wybitny debiut książkowy poetki i fotografki wpisuje się w dwie wielkie tradycje polskiej literatury – tę, której ścieżka biegnie od Mickiewiczowskich „Dziadów” i drugą, wyznaczoną przez Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego, w którego poezji odzywa się „przeklęty” od czasów UPA „element ukraiński” polskiej tradycji.

Szweda, „badająca swoją łemkowskość”, jak pisze wydawca, i wychowana w krainie Łemków w Beskidzie Niskim, przyjmuje w tomie maskę tytułowej „bosorki” czyli czarownicy, która zdolna jest widzieć ukryte, rozmawiać ze zmarłymi i stawać się dla nich medium, przez które mówią (podmiot liryczny tych wierszy często wypowiada się w pierwszej osobie liczby pojedynczej rodzaju męskiego).

Łemkowszczyzna z jej wierszy to kraina ludzi, „którzy nigdy nie będą na swoim”, żyją trochę desperacko („na gałęzi sznurek/w razie czego”), doświadczonych wysiedleniami akcji „Wisła” i niełatwymi powrotami do krainy przodków, a jednocześnie organicznie połączonych z przyrodą (w jednym z wierszy czytamy o potokach, które „wiły się w jego ciele jak zaskrońce”, w innym o niemal erotycznym związku z ziemią – „wsadzać w nią nasienie, oczekiwać, że wzejdzie/że będzie delikatna, kiedy już w nią wejdziesz”).

Szweda tworzy zjawiskowy, fascynujący i groźny zarazem obraz krainy, w której na brzegach rzek można usłyszeć „bezdźwięczne głosy kobiet” i zobaczyć „ich odbicia w wodzie” („ciała miały sprężyste jak gałąź jesionu”), gdzie po wysiedleniu „ludzie w lasach jeszcze długo wyli, a już było ciemno”, a ci którzy ruszyli na poniewierkę doświadczyli nędzy („głodne dzieci skubią korę z drzew”). Nad całością zaś unosi się kolejny Wielki Cień polskiej literatury – ten dziadka Bazylego, który reagował tylko na imię Wasyl.

Szweda nasyca swoją poezję umiejętnie używanym językiem swych bohaterów, który w połączeniu ze wspaniałą wyobraźnią i umiejętnością wykorzystania efektownej metafory tworzą piorunującą mieszankę poezji, która, chociaż opłakuje to, co bezpowrotnie utracone, spełnia jednocześnie Miłoszowy postulat, by „ocalać narody i ludzi”. Okładka miękka, klejona.

Fragment tomu: https://www.biuroliterackie.pl/biblioteka/utwory/bosorka-2/