Archiwum kategorii: Przegląd Nowości

Hydrozagadka. Kto zabiera polską wodę i jak ją odzyskać?

Autor: Jan Mencwel                                                      Wydawnictwo Krytyki Politycznej

 

Autor książki „Betonoza. Jak się niszczy polskie miasta” (p. 3/2021) powraca z kolejną, zaangażowaną publikacją. Pamiętamy pewnie kultową komedię „Hydrozagadka” Andrzeja Kondratiuka. Książka Jana Mencwela nie ma z nią nic wspólnego, ale bardzo dobrze się stało, że zdecydowano się na taki tytuł, ponieważ koncentruje na sobie uwagę, a temat jest ważny i warty dłuższej refleksji. Bohaterką książki jest woda jako taka. Nie woda w mieście, nie woda na wsi. Po prostu woda i konteksty, a tych jest bez liku. Autor sam wie dużo, ale skorzystał ponadto z wiedzy hydrologów, rolników, aktywistów, naukowców.

Potencjalny kryzys wodny ma wiele źródeł. Aby zrozumieć jedno z nich, należy cofnąć się do lat dziewięćdziesiątych i chociażby wielkiej powodzi w 1997 roku. Mencwel rekonstruuje te wydarzenia według politycznego klucza i popowodziowych konstatacji, zgodnie z którymi uznano, że w Polsce jest za dużo rzek. Autor idzie jednak dalej w swoich rozważaniach i broni tezy, że tak naprawdę „wielkie osuszanie” Polski trwa od około stu lat. Jak sam mówi: „Od co najmniej 100 lat prowadzimy politykę, która ma doprowadzić do pozbycia się z naszego kraju wody. Chodzi o to, by wszystkie tereny podmokłe znikły, by woda była skanalizowana, by rzeki stały się proste i odprowadzały nadmiar wody jak najszybciej”. Spada liczba ptaków na terenach podmokłych, występują poważne problemy z retencją, wycinka lasów również nie poprawia wodnej kwestii.

Trudno oczekiwać od obywateli, aby dostrzegali wszystkie niuanse samoczynnie, a właśnie one wprost sugerują, że równowaga wodna została zachwiana. Dlatego Mencwel swoją publikacją przychodzi we właściwym czasie. Autor pisze barwnym językiem, jest świetnym opowiadaczem, odwołuje się do przykładów ze świata sztuki, dba o dobre tempo wywodu. Finałowy rozdział „Epilog. Twarzą do rzeki” przynosi nadzieję. Wszak w największych polskich miastach kwitnie spędzanie czasu wolnego właśnie nad wodą. Ta socjologiczna zmiana może przynieść wymierne korzyści dla głównej bohaterki „Hydrozagadki”. Pozycja zawiera przypisy końcowe. Oprawa miękka, klejona.

Klachy z Koszutki

Autorka: Barbara Romer-Kukulska
Wydawnictwo: Ośrodek Karta
Warszawa 2023

Niedawno wydana przez Ośrodek Karta wspomnieniowa książka Barbary Romer-Kukulskiej przenosi czytelnika do Katowic z lat 60-tych ubiegłego wieku. Tytułowa Koszutka to perła powojennego modernizmu, nowo powstała dzielnica miasta, do której wprowadza się rodzina autorki i choć początkowo nie jest im łatwo zasymilować się z resztą mieszkańców (cień na relacje z sąsiadami rzucają ziemiańskie korzenie Romerów) z czasem wspólne, codzienne problemy integrują wszystkich bez względu na zawód czy pochodzenie. Mała ojczyzna pisarki to z jednej strony kulturowy tygiel, w którym mieszają się ludzie z różnych stron kraju, a z drugiej – zwykłe podwórko, będące miejscem zabaw autorki z dziećmi sąsiadów, od których uczy się śląskiej gwary i zwyczajów wyniesionych z domu. Wspomniana narracyjna perspektywa dziecięcego podwórka urzeka czytelnika, trafia w samo sedno opowieści, podkreśla elementy często niewidoczne w tradycyjnych relacjach autobiograficznych czy reportażach.

Oryginalna i barwna społeczność Koszutki formuje się z ludzi tutejszych oraz przyjezdnych – wszyscy próbują poradzić sobie z tym, co przynosi im los. Spajająca ich tożsamość dopiero narodzi się w wyniku wspólnych doświadczeń dobrych, ale też trudnych. Autorce doskonale udaje się uchwycić ten proces w toku, dzięki stopniowemu wydobywaniu z głębin pamięci kluczowych momentów życia społeczności. Pisarka opowiada o nich z humorem, czasami z nostalgią lub trochę gorzkim zamyśleniem. Nie jest to książka o wielkich wydarzeniach czy wybitnych jednostkach, to narracja o ludziach zwyczajnych, którym przyszło żyć w dziwnych czasach, ale każdy z nich jest wyjątkowy tak, jak wyjątkowe potrafi być każde ludzkie istnienie.

Autorka książki, ożywiając peerelowską rzeczywistość, „plotkuje” o Śląsku, wspomina go z czułością właściwą emigrantce tęskniącej za domem dzieciństwa. „Klachy z Koszutki” z pewnością trafią do serca czytelników, poszukujących kameralnych opowieści o latach, które minęły. Pisarka bardzo plastycznie opisuje rzeczywistość, oddaje atmosferę tamtego okresu, ewokuje kolory, zapachy i smaki, dodatkowo okraszając je śląską gwarą i fotografiami pochodzącymi z prywatnych archiwów. Gorąco polecam publikację czytelnikom zainteresowanym historią Katowic, a także miłośnikom autobiograficznych opowieści. Oprawa miękka, klejona.