„Felek i Tola i urodziny Henia”, „Felek i Tola i burza”

Autorka: Sylvia Vanden Heede
Ilustrator: Thé Tjong-Khing
Wydawnictwo: Dwie Siostry

Poziom: BD 0

Kolejne dwie części serii o przygodach lisa Felka oraz zajączki Toli, adresowanej do najmłodszych czytelników, stworzonej przez cenioną flamandzką autorkę oraz holenderskiego mistrza grafiki książkowej. Poprzednio: „Felek i Tola i nowy sąsiad” p. 3/21.

W prezentowanym tomiku nowy sąsiad Felka i Toli, puchacz Henio, obchodzi urodziny. W trakcie przyjęcia dochodzi do konfliktowej sytuacji – gdy solenizant nie chce zdmuchnąć świeczek, Felek, który nie może się doczekać zjedzenia porcji tortu, robi to za niego. Obaj wpadają w złość. Na szczęście Tola szybko znajduje sposób na rozwiązanie konfliktu i uratowanie imprezy. W krótkiej opowieści autorka koncentruje się na emocjach bohaterów. Pokazuje urodziny z dwóch perspektyw: solenizanta, który chce się cieszyć miłym przyjęciem, a nie wypełniać urodzinowe obowiązki i oczekiwania innych, a także zniecierpliwionego gościa, który kieruje się własnymi potrzebami i domaga się przestrzegania przez Henia urodzinowych zasad. Historię tworzą krótkie, oparte na dialogu teksty oraz duże, ujmujące ilustracje świetnie oddające komiczność scen. Na barwnych, wielkoformatowych rozkładówkach pokazujących ten sam kadr dzieci mogą też śledzić, jak postępuje dekorowanie miejsca urodzin. Pięknie wydana, kartonowa, z zaokrąglonymi rogami. Polecam.

 

Tomik „Felek i Tola i burza” przybliża najmłodszym czytelnikom  trudną sztukę pisania wierszy, jak też zjawiska pogodowe. Tytułowi bohaterowie i ich nowy sąsiad, puchacz Henio, który próbuje swoich sił jako poeta, uciekają do norki przed burzą. Tam siedząc przy stole rozmawiają o rymach, błyskawicach i grzmotach, wymyślają też własne rymy. Gdy przestaje padać i pojawia się słońce, puchacz układa swój pierwszy wiersz: „A po burzy się nie chmurzy”. Książka w pomysłowy sposób pokazuje, jak szybko mija burza – trawa tyle co zjedzenie miski ciasteczek przez Felka. Wielkoformatowe rozkładówki sugestywnie oddają nastrój opowieści. Książka inspiruje maluchy do zabawy słowem. Polecam.