Autorki: Małgorzata Węglarz, Agnes Tołoczmańska Wydawnictwo RM
Popularne powiedzenie głosi, że w życiu pewne są tylko podatki i śmierć. O ile w przypadku podatków niektórzy są gotowi zaryzykować wiele, aby sprawdzić zasadność tego twierdzenia, to już faktu nieuchronności końca ziemskiej egzystencji raczej nikt nie kwestionuje, nawet jeśli różne są teorie na temat jej kontynuacji. W przeszłości śmierć wydawała się być bliską towarzyszką życia ze względu na wysokie statystyki zgonów. Dziś ta perspektywa uległa zasadniczej zmianie, czego ubocznym skutkiem jest niewiedza i strach.
Autorki książki „Mamy trupa i co dalej” próbują skutecznie te obawy przełamywać, oferując czytelnikom szereg praktycznych porad na temat tego, jak możemy w obliczu tej trudnej sytuacji postępować. Dzięki ich niewątpliwej wiedzy i doświadczeniu dowiemy się m.in. jak wygląda proces rozkładu ciała, jakie czynności musimy podjąć po śmierci bliskiej osoby, co dzieje się z ciałem zmarłego w zakładzie pogrzebowym, jak przeżywać żałobę w zgodzie z własnymi potrzebami oraz jak możemy pożegnać naszych zwierzęcych przyjaciół.
Obok konkretnychinformacji, bardzo przydatnych z perspektywy wszystkich żyjących, którzy w istocie, jak by na to nie patrzeć, są potencjalnymi zmarłymi, znajdziemy tu wiele ciekawostek, m.in. odpowiedź na pytanie czy zmarły może usiąść, czy zmarli stosują botoks, skąd się wziął zwyczaj stypy oraz czy można postawić urnę z prochami cioci na własnym kominku. Co warto zauważyć, jakkolwiek śmierć jest doświadczeniem trudnym – szczególnie dla żywych, bo przecież zmarli w tej kwestii mogą mieć odmienne zdanie – to autorki wychodzą z założenia, że odrobina czarnego humoru w omawianiu tego rodzaju tematyki nie zawadzi i używają go nader chętnie. Książka świetnie napisana, bardzo przydatna. Zdecydowanie polecam. Oprawa miękka, klejona. Anna Karczewska