Autor: Santiago Garcia Rysunki: Javier Olivares Wydawnictwo Mandioca
Wydawnictwo Mandioca reklamowało „Gniew” w następujący sposób: „Jeśli nie lubisz komiksów o dupie Maryny, cenisz artyzm i pomysłowość twórców, to mamy coś dla Ciebie”. Lepiej nie można było tego ująć. Hiszpański duet stworzył dzieło kompletne, totalne.
„Gniew” to wieloznaczne dzieło, na które każdy odbiorca może nałożyć własne doświadczenie. Wszyscy obcujemy niby z tym samym tekstem i warstwą ilustracyjną, ale są one na tyle intensywne, że potrafią zaskoczyć, zdezorientować, zachwycić. Na poziomie scenariusza historia rozgrywa się pod koniec wojny trojańskiej. Fani „Iliady” poczują się z tym komiksem w ręku jak u siebie. Dla innych czytelników ta informacja może być jednak rozczarowująca. Nasuwa przecież wniosek zwykłej adaptacji homeryckiego eposu.
Nic z tych rzeczy. Gniew Achillesa znieważonego przez Agamemnona to tylko pretekst. Podobnie jak fakt, że scenariusz przenosi nas do tak odległej przeszłości. Achilles rzeczywiście dźwiga w „Gniewie” największy ciężar, historia wspiera się nim, ale w jednej chwili twórcy potrafią przenieść do innego świata, co symbolicznie zostało podkreślone koniecznością odwrócenia komiksu do góry nogami. Ostatecznie „Gniew” jest (ale to oczywiście jedna z propozycji odczytania) opowieścią o śmierci, żalu, braku spełnienia i odwiecznych błędach popełnianych przez ludzkość. Warstwa plastyczna stanowi istny majstersztyk. Znawcy malarstwa odnajdą w niej motywy kubistyczne, malarstwo wazowe. Wyróżniającą cechą ilustracji jest płynna zmienność stylów. Komiks bomba, na pewno warty swojej ceny. Oprawa twarda, szyta.