Szkice z historii Wilanowa i okolic

Autor: Krzysztof Kanabus                      Wydawnictwo LTW

Książka składa się z artykułów zamieszczanych przez autora w ciągu kilku lat na łamach lokalnych periodyków jak „Biuletyn Wilanowski” oraz „Klimaty Świętej Anny”. Każdy rozdział to właśnie wcześniejszy artykuł, z czego wynikają niewielkie zaburzenia narracji jak powtarzające się wątki, a nawet sformułowania. Tym niemniej publikacja Krzysztofa Kanabusa, historyka-amatora i wilanowianina od pokoleń, wnosi wiele nieznanej wiedzy do dziejów tej zabytkowej dzielnicy Warszawy.

Pierwsza wzmianka o Milanowie, bo taką nazwę nosiła dawna wieś aż do XVII wieku, pojawiła się w przytoczonym przez Kanabusa historycznym dokumencie księcia czerskiego i płockiego Trojdena z roku 1338, kiedy przejął ją od zakonu benedyktynów w Płocku w zamian za nadanie opactwu określonych przywilejów. Później wieś przechodziła przez ręce różnych możnych rodów, w tym Sobieskich, Sieniawskich, Czartoryskich, Lubomirskich oraz Potockich, wreszcie Branickich, którzy gospodarowali terenem od roku 1892 do 1945, kiedy majątek i ziemia zostały przejęte przez państwo.Autor z pasją kreśli dzieje Wilanowa, skupiając się na wybranych zagadnieniach, jak cmentarze, budowa kolejki wąskotorowej, kościoły, dożynki, katastrofy, a także losy osób zasłużonych dla gminy.

Wśród tych ostatnich był m.in. Jan Stanisław Sztolcman, który dzięki podróżom po świecie sfinansowanym przez jednego z Branickich, po powrocie do Polski uratował od zagłady żubra. Inny lokalny bohater, doktor Antoni Buczkiewicz, wsławił się bezinteresowną opieką nad najuboższymi oraz propagowaniem wśród mieszkańców higieny i zdrowego trybu życia. Dużo miejsca poświęca Kanabus historii gminy w czasie powstań narodowych, szczególnie listopadowego i styczniowego, ale najwięcej, bo kilka rozdziałów, przeznacza na okres II wojny światowej. Wilanów także przeżył swoją gehennę, zarówno we wrześniu 1939 roku, jak i latach okupacji, aż po Powstanie Warszawskie.Wiele było ofiar i wielu bohaterów. Autor wylicza mnóstwo nazwisk do których udało mu się dotrzeć, niekiedy są to same nazwiska bez imion, innym razem tylko inicjały.

Mało znanym lub nieznanym zupełnie faktem jest haniebna postawa kolonistów niemieckich na terenie Wilanowa, obywateli II RP, którzy współpracowali z hitlerowcami i wydawali w ich ręce mieszkańców prowadzących podziemną działalność oświatową, a nawet ćwiczących na polach Kępy Zawadowskiej żołnierzy podchorążówki. W odwecie ich wieś została spacyfikowana przez Armię Krajową. Jedną z zaskakujących ciekawostek tej publikacji jest fragment poświęcony patronowi jednej z głównych ulic, Stanisławowi Kostce-Potockiemu. Na początku XIX wieku, kiedy zarządzał on wsią Wilanów, miejscowy zabytkowykościół pod wezwaniem św. Anny, o który dbał półtora wieku wcześniej sam król Jan III Sobieski, popadał w ruinę, a proboszcz klepał biedę, bo Kostka-Potocki miał wrogi stosunek do wiary rzymsko-katolickiej i dążył do zlikwidowania jej instytucji na swoich ziemiach. Podobno dlatego, że był masonem. Paradoksalnie, dzisiaj ulica jego imienia przebiega blisko kościoła, który chciał zniszczyć. Książka zawiera wkładkę z kolorowymi zdjęciami, bibliografię oraz indeks osób. Polecam, szczególnie varsavianistom. Oprawa twarda, szyta. Piotr Kitrasiewicz