Autor: Piotr Kołodziejczyk Wydawnictwo UJ
Któż z nas nie pasjonował się przygodami Indiany Jones’a, wokół którego wykreowano całe uniwersum, bogate w rozmaite artefakty, tajemnice i odwołania do świata nauki, religii czy sztuki. Równie intrygująco wygląda świat badaczy odległej przeszłości z perspektywy powieści kryminalnych autorstwa Marty Guzowskiej. W tym wypadku warto zresztą zauważyć, że mają one znacznie większy potencjał popularyzatorski niż fantazje amerykańskich reżyserów. I choć fikcyjne perypetie charyzmatycznych archeologów pobudzają wyobraźnię, to jednak ich działalność wydaje się mieć ograniczony związek z rzeczywistością. Typowy przedstawiciel tej profesji musi się raczej wykazywać iście benedyktyńską cierpliwością i pracowitością, które to cechy umożliwiają mu spędzanie wielu godzin na żmudnym „grzebaniu” w ziemi i zapewne równie czasochłonnym opisywaniu wykopywanych znalezisk.
Efekty tej pracy są jednak niezwykle wartościowe i to dzięki nim możemy coraz bardziej precyzyjnie odpowiadać na pytania: kim jesteśmy? skąd się wzięliśmy? kim byli nasi przodkowie? Umożliwia nam to m.in. najnowsza publikacja Piotra Kołodziejczyka, krakowskiego archeologa i antropologa kultury. „Tam, gdzie mieszka wiatr” prowadzi nas przez meandry historii Bliskiego Wschodu. Autor zdetektywistycznym zacięciem śledzi początki „kariery” homo sapiens, pokazuje jak osiadły tryb życia zmienił naszą mentalność i kulturę, jak funkcjonowały pierwsze miasta, jaki ferment w nasz rozwój wnieśli kupcy, przemierzający odległe szlaki handlowe, co niegdyś jadali mieszkańcy Bliskiego Wschodu oraz jaką społeczność tworzyli starożytni Nabatejczycy, tajemniczy lud, który równie szybko pojawił się na arenie dziejów, jak z niej zniknął. Integralną częścią omawianej publikacji są fotografie, które wirtualnie przenoszą nas na współczesne wykopaliska i dają wgląd w rzeczywistość w takim samym stopniu fascynującą, jak tajemniczą. Książka posiada niewątpliwie duże walory poznawcze i popularyzatorskie. Polecam. Oprawa miękka, klejona. Anna Karczewska