Autor: Keigo Higashino Grupa Wydawnicza Relacja
Keigo Higashino, mistrz kryminału japońskiego, stosunkowo niedawno został odkryty dla polskiego czytelnika. Jego najnowsza propozycja na pewno usatysfakcjonuje fanów tego autora, choć w tym wypadku kluczowym pytaniem nie jest „kto zabił?”, ale „dlaczego?”. Akcja usytuowana jest w Tokio w latach 90-tych. Bestsellerowy pisarz zostaje zamordowany we własnym domu. Scena zbrodni przypomina klasyczny „zamknięty pokój”, a dwójka najbliższych zmarłemu osób, które prawdopodobnie widziały go niedługo przed śmiercią, ma – jak się wydaje – żelazne alibi. Sprawca zostaje stosunkowo szybko ujęty, ale to nie zamyka sprawy. Wprost przeciwnie, akcja w zasadzie dopiero nabiera impetu. Bo zabójca konsekwentnie milczy, ewentualnie podrzuca policji fałszywe tropy, a pytanie „dlaczego” staje się osią całej narracji. Odpowiedzi próbuje udzielić detektyw Kaga, który nie przypomina klasycznego śledczego.
W jego oczach zbrodnia nie jest tylko złamaniem prawa, ale pęknięciem w ludzkiej duszy. Opowiedziana historia jest skonstruowana na podobieństwo cebuli, każda kolejna warstwa odkrywa nowe emocje, tajemnice i wybory moralne. Choć akcja toczy się w świecie pełnym milczenia, zahamowań i społecznych masek, to napięcie narasta z każdą stroną. Autor z chirurgiczną precyzją pokazuje jak trauma i wstyd mogą prowadzić do nieodwracalnych decyzji. Keigo Higashino ma specyficzny, niepodrabialny styl, powściągliwy, ale bardzo sugestywny. Brak tu jakichkolwiek ozdobników. Wydaje się, że każde zdanie ma swoją jasno określoną funkcję. Jest to proza sterylnie czysta, choć nasycona treścią i emocjami, które buzują pod powierzchnią pozornie stonowanych działań. „Zła wola” to coś więcej niż kryminał, choć kryminalnych zagadek i zaskoczeń jest tu aż nadto. Czytelnik jest systematycznie zaskakiwany zwrotami akcji, które mogą wprawić w osłupienie nawet najbardziej wytrawnych znawców gatunku. Książka wciąga jak klasyczny kryminał, ale zostawia w odbiorcy ślad jak dobra literatura wysokoartystyczna. Polecam. Oprawa miękka, klejona. Anna Karczewska