Trzech zabójców

Autor: Kotaro Isaka                                                  Wydawnictwo Zysk i S-ka

Rzadko rozrywka bywa tak intrygująca. Jest co najmniej kilka powodów. Po pierwsze, autor jest popularnym pisarzem z Japonii – to ciekawy kierunek geograficzny. Po drugie, miejsce akcji – Tokio. Po trzecie, temat. Po czwarte, jego realizacja. Kotaro Isakę polscy czytelnicy mogą znać dzięki powieści „Bullet Train. Zabójczy pociąg” (2022). Literatura gatunkowa z Kraju Kwitnącej Wiśni stanowi ożywczą odmianę, a prezentowana pozycja jest tego dobrym dowodem. Choć zabójców jest trzech wśród bohaterów wyróżnia się chyba najbardziej ktoś jeszcze. Czwarty człowiek – żeby sparafrazować tytuł wybitnego filmu Carola Reeda „Trzeci człowiek” z Orsonem Wellesem.

Czwarta postać to trzydziestoletni Suzuki (nie mylić ze starym motocyklem) – nauczyciel, który w rozpaczy po śmierci żony z rąk syna (Terahary) szefa mafii postanowił wstąpić w szeregi organizacji przestępczej w jednym celu: zemsty. Tyle że nie może ona nastąpić szybko. Po drodze Suzuki wcielił się w rolę dilera, porywacza, słowem – antybohatera. Wiadomo, że, szukając zemsty, ponosi poważne konsekwencje moralne. Paradoks polega na tym, że zemsta jednak nie nadchodzi, chociaż winny śmierci żony Suzuki ginie wepchnięty pod samochód. A uczynił to Popychacz – jeden z trzech tytułowych zabójców. Suzuki staje w obliczu klęski. Smak zemsty poczułby tylko wtedy, gdyby sam rozprawiłby się ze sprawcą śmierci żony. W dodatku jako świadek wypadku Terahary wpada w poważne tarapaty, staje się poszukiwany przez różne strony konfliktu. Kolejni zabójcy to Wieloryb i Cykada.

Poznajemy ich historie naprzemiennie, potem dostrzegamy coraz więcej splotów. Wieloryb specjalizuje się w nakłanianiu do samobójstw, więc brudną robotę wykonują za niego same ofiary. Cykada morduje metodycznie nożem. Popychacz – jak już zostało zasygnalizowane – wciska ludzi pod auta. Ale nawet oni mają swoje wewnętrzne rozterki. Choć wszystko brzmi arcypoważnie i brutalnie, Isaka pozostaje możliwie neutralny, z delikatnym skrętem w stronę groteski, lekko mruga okiem do czytelnika i wskazuje, że tylko się bawimy konwencją. Powieść szybka w lekturze z dość brawurową akcją w klimacie gry „Sleeping Dogs” – niegdyś przez chwilę głównego konkurenta serii GTA. Oprawa miękka, klejona.