Autorka: Evelina Daciute Ilustracje: Ausra Kiudulaite Wydawnictwo: Adamada
Poziom: BD O/I
Znakomita publikacja litewskiego duetu. Obie panie są cenione w swoim fachu. Sądzę jednak, że w tym przypadku słowo góruje nad obrazem. Jak do tego doszło?
Sytuacja klaruje się od samego początku, jak tylko poznajemy głównego bohatera. Chłopiec mieszka z rodzicami w drzewie. Ten fakt budzi zdziwienie i zaciekawienie ciągiem dalszym jednocześnie. Gdy bohater spaceruje ulicami miasta, spotyka ekscentrycznego lisa – pewnego siebie, dość wygadanego jegomościa. Relacja między dzieckiem a zwierzęciem została poprowadzona bezbłędnie. Lis staje się nauczycielem życia, przewodnikiem bohatera, który szuka odpowiedzi na wiele pytań.
Dzięki spotkaniom z lisem zrozumie, ile szczęścia można znaleźć w życiu codziennym i kontakcie z ludźmi. Wystarczy odpowiednie podejście i sposób myślenia. Co jeszcze ważniejsze, bohater poznaje pojęcie samotności i świadomość, że w życiu nie można od niej w pełni uciec; choćby przez moment każdy ją poczuje. Dobrze ilustruje to cytat: „Być może przez jakiś czas będziesz chodził tą drogą, licząc, że mnie spotkasz. Później specjalnie nie będziesz nią chodził, żeby nie patrzeć na to miejsce i na tę huśtawkę, a potem znajdzie się ktoś, kto mnie zastąpi”. W takich fragmentach jest co najmniej kilka poziomów znaczeń.
Dlatego książka aż prosi się o wspólną lekturę osoby dorosłej z dzieckiem. Będzie ona świetnym narzędziem, które posłuży do wyjaśnienia arcytrudnych i abstrakcyjnych z punktu widzenia dziecka kwestii, tj. strata, rozstanie, godzenie się z rzeczywistością. Wzruszająca, wartościowa literacko i treściowo nowość. Oprawa twarda, szyta.