Puszcza Kampinoska. Opowieści o wydmach, mokradłach i sosnach. Przewodnik po krajobrazach przyrodniczo-kulturowych

Autor: Szymon Jastrzębowski                                Wydawnictwo Paśny Buriat

 

Zabłąkany podróżnik w czasie, który zechciałby penetrować tereny dzisiejszej Polski sprzed tysięcy lat, nieuchronnie trafiłby w samo serce ekstrawagancko wprost rozbuchanej w swojej surowej pierwotności puszczy. Musiałoby to skutkować dużym dysonansem poznawczym, bo przecież jesteśmy cywilizacją, która -jak nam się wydaje – ujarzmiła las. Początkowa pokojowa koegzystencja musiała jednak ulec zaburzeniu, skoro człowiek to gatunek dość ekspansywny. Dość szybko doprowadziliśmy do tego, że natura, którą postrzegaliśmy jako zagrożenie i tłamsiliśmy na różne możliwe sposoby, stała się dobrem unikatowym i pożądanym, o które należy się troszczyć. Czasem ta troska jest już tylko reanimacją tego, co dogorywa w cywilizacyjnych konwulsjach.

Historia człowieka jest jednak na dobre i złe spleciona z istnieniem natury. O czynnikach, które zdeterminowały ten proces i dalej go kształtują opowiada najnowsza książka wydawnictwa Paśny Buriat, poświęcona Puszczy Kampinoskiej. Wprawdzie w podtytule autorzy wskazują, że mamy do czynienia z przewodnikiem po tym regionie, ale w istocie analizowana praca wykracza dalece poza formuły przyjętew tego rodzaju publikacjach. Ten przewodnik to równocześnie traktat filozoficzno-ekologiczny, utrzymany w klimacie niemal poetyckim. Autorzy z czułością i erudycją przyglądają się kampinoskiej florze, śledzą jej związki z miejscowymi osadnikami, pokazują jak ewoluowało w czasie podejście władz do tego obszaru i wyjaśniają jakie funkcje pełnią poszczególne elementy tego krajobrazu, jak chociażby martwe drzewa. Niewątpliwie po tej lekturze wszyscy inaczej spojrzymy na sosnę. Określanie jej mianem zwyczajnej jest w kontekście podanych informacji co najmniej nietaktem.

Sosna to prawdziwa królowa puszczy. Kto wie, może kiedyś i nad nami przejmie władzę…Omawianie tej publikacji byłoby jednak niepełne, gdyby nie wskazać na jej walory wizualne. Fotografie, które ilustrują tę opowieść są w gruncie rzeczy jedynymi w swoim rodzaju dziełami sztuki. Ich zjawiskowość powoduje, że konstruują równoległą wobec tekstu poglądową narrację, która umożliwia niemal namacalne zanurzenie się w przestrzeni lasu. Ta fotograficzna baśń wywołuje wrażenie, że Puszcza Kampinoska momentami zyskuje jakby dodatkowy wymiar, w którym przenosimy się do świata o nieznanych nam barwach i odrębnych regułach istnienia. A to przecież Polska, teoretycznie swojska, ale niezwykła… Pozycja obowiązkowa dla wszystkich miłośników przyrody, choć zachwycić może także czytelników dotychczas obojętnych na jej naturalne piękno. Gorąco polecam. Oprawa miękka, klejona. Anna Karczewska