Autorka: Agnieszka Zakrzewska
Wydawnictwo Flow
Kolejna na liście książka polskiej pisarki mieszkającej od ponad dwudziestu lat w Holandii to powieść obyczajowa z wątkiem romansowym rozgrywającym się w urokliwej scenerii Podlasia; poprzednio na liście: „Życie jak czekolada” p. 19/2022.
Główną bohaterką jest trzydziestoośmioletnia Romy Sokołowska, dziennikarka pracująca w dużym piśmie lifestyle’owym „La Belle”, która samotnie wychowuje czternastoletniego syna Łukasza, ledwo wiążąc koniec z końcem. Nie może liczyć na wsparcie byłego męża, dla którego liczy się tylko nowa rodzina, przez co odcina się od poprzedniej. Z tą sytuacją nie potrafi sobie poradzić Łukasz, który ma rzadkie i pełne napięć kontakty z ojcem, z kolei matkę oskarża o uległość i bierność. Nieco odmiany w życie Romy i jej syna wprowadza nowy prezes wydawnictwa, Julian Koman, który zabiera ich w weekendy do stadniny koni, zabiegając o względy Romy.
W przejętym przez zachodni koncern wydawnictwie pojawia się nie tylko nowy prezes, ale też nowa redaktorka naczelna, która w ramach odświeżania tytułu zaczyna wprowadzać zmiany, w tym personalne. Romy, aby zachować pracę, musi odnaleźć zapomnianą gwiazdę polskiej kinematografii, Barbarę Anczyc, i przeprowadzić z nią wywiad. Tropiąc zaginioną aktorkę bohaterka trafia na Podlasie, gdzie poznaje tajemniczego mężczyznę, Bodnara, który ukrywa się tam przed światem, żyjąc w spartańskich warunkach w wiejskiej chacie. Oboje są sobą zaintrygowani, a wkrótce między nimi nawiązuje się relacja romantyczna. Bodnar zdradza ukochanej kobiecie część swoich mrocznych tajemnic i traumatycznych przeżyć, boi się jednak w pełni otworzyć.
Autorka w historię miłosną wplata opisy dzikiej podlaskiej przyrody (w tym nadbużańskich mokradeł), życia mieszkańców wioski i lokalnej kuchni. Klimatyczna, słodko-gorzka opowieść o dawaniu sobie szansy na zmiany, która promuje ideę slow life. Książka ma romantyczną, kwiatową oprawę graficzną. Okładka miękka, klejona. Polecam miłośnikom gatunku.