Autorka: Katarzyna Wasilkowska Wydawnictwo Dwukropek
Poziom: BD I/II
Przyszła pora na książki świąteczne i okołoświąteczne. „Wielki bieg gwiazdkowy” jest i jednym, i drugim. Akcja rozpoczyna się jesienią, a kończy w Wigilię. To bardzo dobra publikacja w klimacie „Opowieści wigilijnej”, co nie oznacza, że jest podobna na poziomie fabuły. Chodzi wyłącznie o tożsamość klimatu, który przedstawia święta jako czas z ogromnym potencjałem nie tylko do metamorfozy, ale i zaakceptowania zmian – niekoniecznie pozytywnych.
Główny bohater Tadzio wprowadza się z ojcem do nowego domu. Mamy nie pamięta, ogląda ją tylko na zdjęciach, zmarła gdy był bardzo mały. Czytelnik dowiaduje się o tym w początkowych fragmentach. Powołanie do literackiego życia osieroconego bohatera w kontekście świąt przy talencie Katarzyny Wasilkowskiej powoduje, że lektura jest równoznaczna z refleksją nad ciemnymi stronami życia. Na dodatek Tadzia czeka proces adaptacji do nowych warunków i otoczenia, w jakich od tej pory będzie przebiegała jego codzienność.
Tytułowy bieg to zbliżające się świąteczne, wielkie wydarzenie charytatywne organizowane przez Dyrektora Szkoły Tadzia, którego uczestnicy będą biegli w świątecznych kostiumach. Wasilkowska wyodrębnia kilka prowadzonych równocześnie wątków. Ten związany z tytułem tekstu nie wydaje się najważniejszy, to znaczy ważniejsze od niego są interpretacje. Tadzio w konfrontacji z biegiem, z nową sytuacją, wreszcie z ekscentryczną, pełną wigoru sąsiadką Elką (kobieta już w wieku dojrzałym), której spotkanie okaże się jednym z tych przełomowych spotkań w życiu – okaże się bohaterem pełnym znaczeń; ciągle dzieckiem, ale dzieckiem, które jest już jakoś naznaczone. Autorka nie przechyla jednak sprawy w stronę pesymizmu. Historia stanowi pogodną całość, w której po prostu Wasilkowska nie udaje, że nie widzi problemów. Opowieść jednocześnie świąteczna i uniwersalna. Wydana w twardej oprawie, szyta.