Autorka: Lidia Branković
Wydawnictwo: Kropka
Poziom: BD I/II
Kolejna książka berlińskiej malarki, ilustratorki, autorki „Hotelu dla uczuć” (p. 19/2023) to metaforyczna opowieść o samoakceptacji.
Artystka ukazuje wewnętrzny świat Lili, która odkrywa mroczne, niepokojące ją uczucia. Uosabia je cień. Towarzyszy on dziewczynce od najmłodszych lat, nie zwracając na siebie uwagi. Pewnego dnia nieśmiało się ujawnia (jakąś ledwo zauważalną zaczepką). Z czasem poczyna sobie coraz odważniej i robi się nieznośny. Zaniepokojona Lila najpierw go ignoruje, później zaś próbuje nad nim zapanować i się go pozbyć. Cień jednak nie daje się okiełznać i coraz bardziej przytłacza dziewczynkę, aż w pewnym momencie przejmuje nad nią kontrolę i przenosi ją do dziwnej, mrocznej krainy.
Przerażona Lila trafia do namiotu cyrkowego, gdzie przebywając sam na sam ze swoim cieniem ma w końcu okazję mu się przyjrzeć i przekonać się do niego. Z kolei wspólna zabawa w cyrku zbliża ich do siebie i prowadzi do ich zjednoczenia. Uspokojona dziewczynka wraca z krainy snów i budzi się w pokoju zalanym światłem. Opowieść kończy się pełnym nadziei przesłaniem mówiącym, że „tam gdzie są Cienie, jest także światło”.
Lakoniczny tekst dopełniają oniryczne ilustracje znakomicie oddające emocje bohaterki, jej ciemną i jasną stronę oraz tajemniczy nastrój historii (postać cienia ze świecącymi, wielkimi oczami oraz senne, mroczne wizje mogą przerazić młodszych czytelników). Książka w obrazowy sposób pokazuje podróż dziecka w głąb siebie oraz jego drogę do samoświadomości, zrozumienia tego, że wyparte, niechciane i trudne emocje są częścią ludzkiej natury. Skłania do zastanowienia się, jakie cienie skrywają się głęboko w naszym wnętrzu (może lęk, wstyd, smutek, zazdrość albo złość). Będzie zatem doskonałą przestrzenią do wolnej interpretacji, jak też punktem wyjścia do rozmowy o wewnętrznym cieniu.
Duży format, okładka twarda, szyta. Niebanalna lektura dla dzieci w wieku wczesnoszkolnym i starszych. Polecam.