Autorka: Anna Ciarkowska Wydawnictwo WAB
Anna Ciarkowska ma 98 lat. Chociaż tak naprawdę urodziła się w 1986 roku, pracuje na Uniwersytecie Łódzkim. W tym momencie interesuje nas jednak bohaterka jej najnowszej powieści, „Sploty”. A to właśnie Anna Ciarkowska, autofikcyjny konstrukt z dalekiej przyszłości, który uczy czytelników umierania jak sen u Jana Kochanowskiego. Bohaterka jest pisarką u kresu życia, postanawia napisać ostatnią książkę, którą dyktuje wnuczce głównie w oparciu o swoje wspomnienia. Mitotwórcze schematy pamięciowe decydują o wyborze, selekcji faktów. Pamięć pracuje wybiórczo, literatura piękna jak mało które medium potrafi to ukazać na poziomie tekstu. W tym przypadku tekstu scalonego z narracji pierwszoosobowej oraz wymian myśli między babcią a wnuczką. Osiągają one porozumienie ponad pokoleniowymi podziałami. Każde spotkanie, każda rozmowa z wnuczką staje się inspiracją do ponownego przeżywania tego, co zaszło, do tego, co akurat się pamięta. W międzyczasie rodzi się pytanie: dlaczego pamiętamy akurat to czy tamto?
Ogromna siła tej powieści – przypominającej stylem prozę Myśliwskiego – tkwi w uwzniośleniu językowym ludzkiej egzystencji. Słowami możemy nadać więcej sensu najbardziej zwykłym doświadczeniom. To jest także wielkie zadanie beletrystyki i odpowiedzialność pisarzy, którzy wykonują tę pracę dla nas i za nas. Takie ujęcie powinno być bliskie wielu czytelnikom i czytelniczkom. Być może przede wszystkim tym drugim, ponieważ powieść traktuje o kobietach: starych i młodych. Łączy dwie generacje w próbie zrozumienia tajemnicy życia i śmierci – ich absurdalnego charakteru, któremu należy nadawać sens, ponieważ bez niego byśmy zwariowali albo zapili się przed czasem wyznaczonym na górze. Oprawa twarda, szyta.