Archiwa tagu: Wydawnictwo WAB

Zwierzęta łowne

Autor: Anna Mazurek
Wydawnictwo W.A.B.

Anna Mazurek, przedstawicielka młodego pokolenia, napisała powieść o świecie dobra i zła. O świecie, w którym toczy się walka międzypokoleniowa i światopoglądowa. O zbrodni bez winy i stracie, która nigdy nie daje o sobie zapomnieć. A w końcu o tym, jak trudne jest szukanie swojej tożsamości, gdy scenariusz na życie już dawno został napisany przez wcześniejsze pokolenia. Próba odegrania innej roli kończy się niezrozumieniem, a nawet przemocą ze strony tych, których świat postawił w hierarchii wyżej. W książce są nimi myśliwi – osoby mające władze, znajomości i pieniądze. To oni polują na tytułowe zwierzęta łowne, które reprezentują osoby, należące do mniejszości lub mające oryginalny sposób na życie. Żeby należeć do grupy zwierząt łownych wystarczy być dziewczyną zakochaną w niewłaściwym wg rodziców mężczyźnie, osobą homoseksualną, samotną kobietą mieszkającą z kotami lub mężczyzną, który płacze i który zakochuje się w starszej kobiecie. Wystarczy mieszkać w kamperze lub w samotnej chacie w lesie, wystarczy żyć w zgodzie z naturą a nie tą naturę niszczyć.

Światy wszystkich wymienionych poznajemy w tej książce, poznajemy ich motywacje, lęki i straty, jakie ponieśli. Poznajemy ich chęć do ucieczki z miejsca zdominowanego przez przez przemoc, układy, utajnianie zbrodni i potrzebę okazania wyższości. Ale oprócz chęci ucieczki w bohaterach drzemie także chęć do pozostania, by to zmienić, by sprzeciwić się polowaniu.

Książka wywoła w czytelniku bunt, wzruszenie i nadzieję na to, że ci wszyscy, kierowani potrzebą władzy i brakiem miłości do innych zapłacą za całe zło. Fabuła jest wciągająca, pełna leśnych metafor, narracja jest przejmująca, obrazuje to, co bohaterowie myślą i czują. Książka zasługuje na uwagę, ponieważ zrozumienie jej może zdziałać dużo dobrego w głowach czytelników. Gorąco polecam. Oprawa twarda, szyta.

Żyć szybko

Autorka: Brigitte Giraud
Wydawnictwo: WAB
Warszawa 2024

Powieść autobiograficzna napisana przez francuską pisarkę, która podejmuje w utworze temat śmierci męża. Claude ginie dwadzieścia lat temu w wypadku drogowym. Narratorka ukazuje to wydarzenie próbując zrozumieć i ułożyć w logiczną całość wszystkie momenty tragicznego dnia. Motywem przewodnim tekstu jest natrętnie, niczym zdarta płyta pobrzmiewające słowo: gdyby. Co by było, gdyby: mężczyzna nie musiał odbierać tego dnia syna ze szkoły, nie wsiadł na motor, który stał w ich garażu, nie udostępniłby garażu na przechowanie motoru, nie kupiłby domu, w którym jest garaż? Czytelnik po kolei poznaje wszystkie decyzje i działania prowadzące do feralnego wypadku, następnie ogląda miejsce zdarzenia, by wraz z narratorką przeanalizować każdy szczegół mogący przyczynić się do tragedii: kąt padania promieni słonecznych, pyłki, plamę oleju czy wybiegającego na ulicę kota. Myśli krążące wokół możliwych wariantów przeszłości prowadzą kobietę do wręcz obsesyjnego szukania powodu śmierci męża. Być może mamy do czynienia z koniecznością dostrzeżenia jakiegoś sensu w chwili, która wywraca życie do góry nogami, a może z potrzebą odnalezienia winnego całej sytuacji? Ukojenie bólu utraty wydaje się nieosiągalne, podobnie pożegnanie, a jednak…

„Żyć szybko” to poruszająca opowieść o przerwanym szczęściu, niespełnionych marzeniach, tęsknocie za miłością i drugim człowiekiem, którego nagle odbiera los, narracja o pamiętaniu i zapominaniu, intymna podróż w głąb spychanych przez lata na margines myśli i uczuć. Piękny, poetycki styl utworu i delikatny temat czyni publikację wyjątkową, wartą uwagi, choć pewnie nie dla każdego – uwaga: ta proza może zaboleć. Ostrzegam i jednocześnie polecam. Oprawa twarda, klejona.

Czytaj dalej

Zróbmy sobie szkołę

Autor: Mikołaj Marcela
Wydawnictwo W.A.B.

Mikołaj Marcela to autor poradników edukacyjnych, powieści dla młodzieży i doktor nauk humanistycznych na Uniwersytecie Śląskim. Jego ostatnia publikacja, pt. „Oszustka” prezentowana była na 4. przeglądzie w 2024 r.

„Zróbmy sobie szkołę” to reportaż, w którym mowa o systemie polskiej edukacji, a także o edukacji w ogóle – jak powinna wyglądać współczesna szkoła, w jaki sposób powinna odpowiadać na potrzeby uczniów, u których coraz częściej diagnozuje się objawy depresji lub zaburzenia rozwojowe. Takim uczniom z pewnością nie sprzyja atmosfera rywalizacji, którą napędza system oceniania lub nagród na koniec roku. Autor rozpoczyna reportaż wizją, według której drugoklasista, czyli kilkulatek, pochodzący z dysfunkcyjnej rodziny jest dyskryminowany i porównywany do innych dzieci przez nauczyciela w obecności całej klasy. Mimo, że ta wizja może przytłoczyć czytelnika, to ogólny wydźwięk książki jest pozytywny i daje nadzieję na to, że są nauczyciele i szkoły, które zauważają negatywne skutki podobnych zachowań na komfort psychiczny uczniów. Autor opowiada bowiem o szkołach funkcjonujących w Polsce, które zrezygnowały np. z ocen lub dzwonków, angażują dzieci w decydowanie w wygląd przestrzeni szkolnej lub dbają o dobrą zabawę na lekcjach. Nauczyciele tych szkół czerpiąc inspirację z różnych systemów edukacyjnych na świecie, są przede wszystkim nastawieni na indywidualizm ucznia, szacunek wobec niego i jego wolność. Tak w założeniu funkcjonują szkoły takie jak: Wolna Szkoła Demokratyczna Bullerbyn w Warszawie, Cogito w Poznaniu lub Collegium Leonium w Sierpcu. I choć każda z tych szkół różni się, to wspólnie tworzą tzw. „oświaty równoległe”, które nie godzą się na szufladkowanie, ocenianie i masowe traktowanie uczniów. O swoich szkołach opowiadają autorowi nauczyciele, wychowawcy lub założyciele tych szkół, które powoli rewolucjonizują system oświaty.

Reportaż jest bardzo ciekawy, porusza ważny problem i niesie motywujące wieści ze szkół, które sprzeciwiają się tradycyjnym zasadom szkolnictwa. Lektura z pewnością zainteresuje nauczycieli i rodziców, ale może także otworzyć oczy osobom od lat niezwiązanych z edukacją podstawową, na to, jak bardzo potrzebna jest zmiana w systemie edukacji. Naprawdę inspirujące rozmowy żywią nadzieję, że oświatę w Polsce da się zmienić. Oprawa miękka, klejona. Polecam.

Lepszy gatunek. Psio-ludzkie historie

Autor: Marcin Wilk
Wydawnictwo: WAB

 

 

 

Książka dziennikarza, publicysty, krytyka i tłumacza to opowieść o fragmencie historii relacji pomiędzy człowiekiem i psem.

Autor koncentruje się na XIX i XX wieku, pokazując, jak zmieniało się podejście człowieka do czworonożnych towarzyszy oraz jak wiele pozostało jeszcze do zmiany. Człowiek, uznając się za zwierzę lepszej kategorii, uzurpuje sobie prawo do poprawiania natury. Poprzez selekcyjną hodowlę na przestrzeni kilkudziesięciu lat zmieniono wygląd wielu ras psów, np. owczarka niemieckiego lub buldoga angielskiego, co doprowadziło do licznych problemów zdrowotnych u osobników tych ras.

Wilk zwraca również uwagę na problemy dotyczące traktowania zwierząt, postrzegania ich jako rzeczy, zasoby do wykorzystania, a nie istoty żywe, czujące i myślące. Wiele pod tym względem się zmieniło, nie stosuje się już raczej obroży zadających ból lub tresury opartej na strachu i przemocy fizycznej. Wstrząsające są zawarte w książce opisy działalności rakarzy, którzy w imię walki z wścieklizną, wyłapywali i eksterminowali bezdomne zwierzęta. Ostatnie fragmenty książki są bardzo wzruszające, pełne emocji. Dotyczą one końca indywidualnych psio-ludzkich historii, starości, cierpienia i śmierci naszych czworonożnych przyjaciół.

Bardzo dobrze napisana, skłaniająca do refleksji nad losem zwierząt książka, kierowana nie tylko do właścicieli psów. Pozycja zawiera przypisy końcowe oraz czarno-białe ilustracje. Okładka twarda, szyta. Polecam.

Poprzednio na liście: „Kwiatkowska. Żarty się skończyły” p. 6/2019.

Kawiarnia Pod Pełnym Księżycem

Autor: Mai Mochizuki
Wydawnictwo W.A.B.

Niezwykle oniryczna powieść, której akcja osadzona jest w Japonii. Motywem przewodnim jest astrologia, lecz ogólny przekaz powieści jest na tyle uniwersalny, że nie trzeba być znawcą gwiazd, by czerpać z tej lektury przyjemność.

Bohaterami powieści są ludzie borykający się z trudnościami życia codziennego. Mamy tu zatem historię nieszczęśliwej, czterdziestoletniej scenarzystki, której teksty przestały się podobać; aktorki, która wdała się w romans z żonatym mężczyzną; samotnego pracownika branży IT lub stylistkę fryzur, która marzy o odejściu z dotychczasowej pracy. Wszyscy wymienieni nieoczekiwanie trafiają do przedziwnej kawiarni na kółkach, której obsługę stanowią… koty. Nie dość, że częstują swoich klientów wyjątkowo smacznymi deserami i napojami, to jeszcze rozmawiają z nimi, udzielają życiowych rad i pomagają odnaleźć siebie. Magiczne stworzenia, zgodnie z astrologicznymi przesłankami, pomagają zrozumieć, co należy zrobić, by życie stało się lepsze, dają nadzieję na to, że nigdy nie jest za późno na realizację swoich marzeń.

Astrologiczny wątek potęguje w powieści magiczny charakter. Sami bohaterowie nie są do końca pewni, czy kawiarnia im się przyśniła, czy istniała naprawdę. Powieść miesza to, co senne z tym, co realne. Jednak magiczne spotkanie rzeczywiście wpływa na życie bohaterów, którzy próbują zawalczyć o swoje szczęście.

Ciekawym dodatkiem do treści są ilustracje przedstawiające magiczne desery podawane w Kawiarni Pod Pełnym Księżycem, którym towarzyszą rysunki kotów w stylu kawaii. Przyjemność z czytania książki będą mieli fani magicznych motywów, astrologii, a także wszyscy, którzy lubią powieści z kojącym przesłaniem o nieskomplikowanej fabule. Książka lekka z nieco przydługimi motywami astrologicznymi. Oprawa miękka, klejona. Polecam.

Sztuczny miód

Autor: Sabina Waszut
Wydawnictwo W.A.B.

Powieść, której akcja toczy się na Śląsku w roku 1981. Fabuła prowadzi do wydarzenia, jakie miało miejsce w kopalni Wujek, czyli do krwawo stłumionych strajków górników przez ZOMO. Narracja wiernie oddaje PRL-owską rzeczywistość – czytamy o niepokojach społecznych, o brakach na półkach sklepowych i podziale na partyjnych i związkowców. Autorka nadaje także śląski klimat, dzięki gwarze, która przewija się w wypowiedziach bohaterów.

W książce poznajemy perspektywę dwóch kobiet o różnych poglądach: Basia uważa się za nowoczesną Ślązaczkę, która chce pomóc mężowi milicjantowi budować pozycję, więc sama ma legitymację partyjną. Marylka natomiast stawia na tradycyjne wartości – ma dużą, typową śląską rodzinę. Jej mąż jest górnikiem i należy do Solidarności. Obie kobiety pracują w szpitalu jako pielęgniarki i mimo tak różnych poglądów szanują się i są sobie bliskie. Tak samo bały się o siebie i swoich bliskich w czasie ogłoszenia stanu wojennego i w trakcie strajków. Ich historia jest mocno przejmująca, ponieważ dotyczy tragedii zwykłych ludzi, którzy stali się ofiarami systemu. Ich perspektywa, na wydarzenia, które przeszły do historii, ułatwia zrozumienie życia w tak niestabilnych czasach. Czytelnik podczas lektury odczuje nerwowość wydarzeń, strach i napięcie. Spodoba się fanom powieści osadzonych w czasach PRL-u. Okładka miękka, klejona. Polecam.

 

Bezdzietne z wyboru

Autorka: Justyna Dżbik-Kluge
Wydawnictwo: WAB
Warszawa 2023

„Bezdzietne z wyboru” to zapis rozmów z tytułowymi bohaterkami, kobietami, które mają odwagę nie spełniać społecznych oczekiwań, ponieważ nie idą one w parze z ich marzeniami i wyobrażeniami o szczęśliwym życiu. Bezdzietność jest zjawiskiem rosnącym w siłę, wywołującym ogromne kontrowersje i naznaczonym brakiem zrozumienia a często też akceptacji. Autorka podejmuje w książce próbę przybliżenia zagadnienia odbiorcom, oswojenia ich z trudnym tematem i zwrócenia uwagi na prawo każdego człowieka do decydowania o swoim życiu.

Kogo znajdziemy w gronie rozmówców dziennikarki? – są to kobiety, które nie mają dzieci z wielu różnych powodów, o których jest w książce mowa. Część z nich pojawia się w publikacji anonimowo, część podpisuje się imieniem i nazwiskiem (m. in. Agnieszka Jarosławska, znana w sieci jako „Ruda Czyta” czy Edyta Broda – autorka bloga bezdzietnik.pl). O wypowiedź poproszono także specjalistów: psycholożkę, demografkę oraz ginekologa. Wiele słów pada na temat wolności, społecznego odbioru bezdzietności, a także ataków, z którymi bezdzietne muszą mierzyć się każdego dnia.

Książkę postrzegam jako ważną nie tylko dla współczesnych kobiet. Zawarte w niej przemyślenia uświadamiają, że bezdzietności nie należy postrzegać jako problemu czy ataku na rodzinę, raczej jako zjawisko, które stanowi znak czasu i dziś coraz trudniej daje się przesłonić tradycyjnymi narracjami oraz konserwatywnymi przekonaniami. Bezdzietność to dla społeczeństwa temat lekcji do odrobienia, dlatego bardzo polecam lekturę tej publikacji. Oprawa miękka, klejona. Poprzednio na liście: „Jacy byli? Jacy jesteśmy?” (P. 16/23).

Czytaj dalej