Śmierć pod Białym Jeleniem

Autor: Chris Chibnall                                              Wydawnictwo Filia

W pewnej angielskiej wiosce dochodzi do makabrycznej zbrodni. Jadący nocą samochodem jej mieszkaniec natrafia na szosie na martwego człowieka. Trup nie leży jednak na asfalcie, ale siedzi na krześle ustawionym na linii oddzielającej oba pasy jezdni. Jest przywiązany do oparcia, a na głowie ma starannie umocowane poroże jelenia. Jest nim wszystkim znany właściciel pubu „Pod Białym Jeleniem”. Śledztwo podejmuje policjantka w stopniu sierżanta, Nicola Bridge, która wychowała się właśnie w Fleetcombe, a po latach służby w Liverpoolu powróciła w dawne strony.

Pomaga jej młody posterunkowy Harry Ward, również pochodzący z tej wioski. Początkowo dojrzała i doświadczona, nie tylko w pracy śledczego, kobieta traktuje pomocnika szorstko i z rezerwą. Z czasem przekonuje się jednak, że nie jest on taki głupi, za jakiego go uważała. Spostrzega nawet, iż jest całkiem przystojny. On z kolei również zaczyna patrzeć na nią inaczej, już nie jak na nieprzyjemną i zarozumiałą przełożoną, ale na całkiem fajną babkę. Tę psychiczną przemianę osiągają w wyniku wspólnej, wytężonej pracy, pełnej codziennych działań wchodzących w skład policyjnej rutyny.

Rozmawiają z mieszkańcami starając się wyłowić osoby mające motyw, aby zamordować Jima Tienana. Mieszkał on w budynku pubu razem z siostrą Patricią i kochanką Iriną, uciekinierką z ogarniętej wojną Ukrainy. Miał romans z Ayeshą Barton, właścicielką sąsiedniego, konkurencyjnego pubu. Łączyły go ciemne interesy z fryzjerem Frankiem. Od pewnego czasu nachodził go także pewien podejrzany osobnik spoza wioski, żądający zwrotu długu. Posterunkowy Harry odkrywa w dawnej lokalnej prasie informacje o identycznych morderstwach dokonanych w wiosce dokładnie sto lat temu, w roku 1925. Wówczas były trzy ofiary, zabijane co dwa miesiące i przywiązywane do krzeseł ustawianych na drodze, z głowami makabrycznie przystrojonymi jelenimi porożami. Policja aresztowała wówczas Deakinsa, członka miejscowej rodziny farmerów, który został postawiony przed sądem i skazany na śmierć, ale do końca utrzymywał, że jest niewinny. W wiosce mieszka ostatni potomek tej rodziny, stary człowiek zachowujący się dziwnie i agresywnie. To na jego ziemi ktoś zastrzelił jelenia, pozostawiając truchło, a zabierając poroże.

Okazuje się, że osób podejrzanych jest znacznie więcej, bo plączą się w zeznaniach i coś ukrywają. Może mają nieczyste sumienia? A może boją się, że podzielą los Jima Tienana? Powieść nie zawiera pościgów, scen bójek oraz dodatkowych morderstw. Autor towarzyszy bohaterom w ich śledztwie, ukazując rutynową pracę policyjnych detektywów, a robi to z powolną angielską solidnością. I powolność ta, połączona z intrygującym obrazem lokalnej społeczności oraz dobrze odmalowanymi osobistymi problemami Nicoli Bridge, nadaje fabule pewien rytm, co jest zawsze bardzo mocną stroną każdej powieści. W tym przypadku rytm ten coraz bardziej wciąga i sprawia, że od fabuły nie można się oderwać. I nie potrzeba do tego brawurowych wyczynów, eksplozji i strzelanin. A samo rozwiązanie zagadki jest – jakże by inaczej – całkiem zaskakujące. „Śmierć pod Białym Jeleniem” jest mistrzowskim thrillerem napisanym z iście angielską solidnością, utrzymanym w klimacie klasyków tego rodzaju literatury, z Agathą Christie i Dorothy Sayers na czele. Oprawa miękka, klejona. Piotr Kitrasiewicz