To dla pani ta cisza

Autor: Mario Vargas Llosa                                        Wydawnictwo Znak

„Teraz chciałbym napisać esej o Sartrze, moim mistrzu z czasów młodości. To będzie ostatnia rzecz, jaką napisze” – tymi słowami autor żegna czytelnika swojej ostatniej (w sensie dosłownym) powieści, a przedostatniej książki w ogóle. Ta zapowiedź, jeśli wyrwana z kontekstu „To dla pani ta cisza”, wydaje się zwykłą informacją, bezpośrednim zwrotem do czytelników. W zestawieniu z lekturą zyskuje jednak większe znaczenie. Oto główny bohater Tono Azpilcueta (dziennikarz muzyczny, specjalizujący się w muzyce kreolskiej i peruwiańskim folklorze, publikujący w lokalnej gazecie) poznaje wybitnie utalentowanego i nieznanego zarazem gitarzystę Lalo Molfino, który nagle znika. Tono rozpoczyna badania nad życiem i twórczością tego człowieka. To jedna warstwa tej powieści. W drugiej czytelnik pozna historię muzyki kreolskiej w powiązaniu z historią Peru, nie wyłączając wątków politycznych. Kilka słów streszczenia może zmylić, to znaczy ktoś gotów pomyśleć, że to będzie po prostu wciągająca fabuła. Nic z tego. Autor traktuje wszystko pretekstowo, nasyca fabularne wydarzenia treścią zgoła afabularną, sytuując koniec końców powieść obok rozpraw filozoficznych na temat instytucji publicznego intelektualisty – czyli także o sobie samym. Autotematyczne wtręty odsłaniają elementy procesu twórczego. Całość stanowi złożoną kompozycję dla czytelników wybranych przez autora i jego wybierających. Oprawa twarda, szyta.