Autorka: Żaneta Pawlik
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Kolejna na liście książka Żanety Pawlik, laureatki konkursu organizowanego przez Fundację Olgi Tokarczuk O-po-wieść-o-graniczeniu, to powieść obyczajowa poruszająca temat starości.
Henryk Bocianowski, emerytowany motorniczy, od trzydziestu lat jest wdowcem. Spędzając samotnie czas w swoim mieszkaniu, najchętniej włącza płyty z ulubioną muzyką, wspomina swoją ukochaną żonę i porządkuje stare fotografie. Często odwiedza go nadopiekuńcza córka Gertruda (jest nauczycielką), która robi mu zakupy, sprząta i szykuje jedzenie. Oboje są ze sobą bardzo związani, ale ich relacje nie są łatwe.
Henryk nie znosi, jak córka ingeruje w jego integralność i traktuje go dziecko. Gdy zatem podczas przyjęcia, które urządziła Gertruda w swoim wytwornym domu na przedmieściach z okazji jego osiemdziesiątych urodzin, dostaje w prezencie chodzik dla seniorów, czuje się upokorzony i zły. Nie potrafi ukryć swojego niezadowolenia, co wyprowadza z równowagi jego zięcia Andrzeja, wyniosłego ordynatora ortopedii, który nie szczędzi mu przykrych słów. Wzburzony Henryk obcesowo komunikuje mu, co o nim sądzi.
Czytelnik staje się świadkiem toczącej się między nimi wojny. Mężczyźni, którzy nigdy nie pałali do siebie sympatią, teraz coraz częściej są skazani na siebie. Henryk bowiem z powodu stanu przedzawałowego musi na pewien czas zamieszkać pod jednym dachem z nielubianym zięciem. Gertruda czuje się rozdarta, stara się uzdrowić rodzinne relacje i wszystkich zadowolić. I nie chodzi tylko o męża i ojca, bo problemy generuje też pasierbica Sandra, która zwaliła im się na głowę z pięcioletnim synkiem. Niechciani współlokatorzy doprowadzają do szału Andrzeja. Uważa on bowiem córkę z pierwszego, nieudanego, małżeństwa za niedojrzałą, nieodpowiedzialną i nieporadną życiowo, a wnuczka za rozwydrzonego bachora. Zupełnie inny stosunek ma on do swojej młodszej córki Jagody, która już się wyprowadziła z domu i świetnie sobie radzi.
W tej patchworkowej, wielopokoleniowej rodzinie ciągle dochodzi do napięć, ich wspólne spotkania kipią od emocji, wzajemnych pretensji, żalów i oskarżeń. Autorka stopniowo odsłania przeszłość bohaterów i motywy ich postępowania, tworząc, prawdziwe, niejednoznaczne postacie oraz wielowymiarową historię. Portretuje zarówno ludzką brzydotę, jak i piękno.
Powieść ukazuje złożone relacje rodzinne, wewnętrzne rozterki bohaterów, ich dylematy moralne i potrzeby. Stawia ważne pytania o granice poświęcenia się. „Brzydcy ludzie” są również swoistym studium starości. Autorka bardzo realistycznie opisuje rzeczywistość seniorów i dotykające ich problemy.
Poruszająca, życiowa, napisana z różnych perspektyw oraz okraszona humorem (często czarnym) powieść, która skłania do refleksji. Warta uwagi lektura. Okładka miękka, klejona. Polecam.
Poprzednio na liście: „Za zasłoną milczenia” p. 8/2024.