Autor: Jan Łada
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Pierwsze, powojenne wydanie powieści Jana Łady czyli publikującego pod pseudonimem ks. Jana Gnatowskiego (1855-1925). Jego twórczość była zakazana w PRL. W 1951 roku utwory Jana Łady zostały wycofane z bibliotek. Nieliczne egzemplarze przetrwały w zbiorach prywatnych.
Początkowo „W zaklętym zamczysku” ukazywała w odcinkach, w 1914 roku w „Słowie” a w 1925 opublikował ją już jako całość Gebethner i Wolf.
Obecne wydanie zostało poddane redakcji. Zmieniony został oryginalny tytuł na „W nawiedzonym zamczysku”. Ingerencje redakcji dotyczyły także warstwy językowej i ograniczenia występowania wyrażeń pochodzących ze staropolszczyzny, łaciny i języka ukraińskiego. Tekst został zaadaptowany dla współczesnego odbiorcy.
Tytuł sugeruje klasyczną powieść grozy, ale w rzeczywistości fabuła bardziej przywodzi na myśl Trylogię, chociaż utrzymana jest w aurze niesamowitości. To barwna i dramatyczna historia miłosna, z akcją osadzoną na Kresach, w XVII wieku. Ukazuje losy potomków zwaśnionych od wieków rodów Miśniakowskich i Turbojskich, którzy wbrew rodowej vendetcie zakochują się w sobie.
Porwania i zajazdy, nawiedzenia, klątwa, oskarżenia o czary, nieszczęśliwa miłość, niezwykle plastyczne opisy starosłowiańskich wierzeń i obrzędów to wybuchowa i ryzykowna mieszanka fabularna, ale mimo upływu czasu broni się doskonale. Elementem, który przyciągnie uwagę czytelników jest ciekawie ukazany folklor, kultywowane przedchrześcijańskie, starosłowiańskie rytuały, szczególnie Kupalnocka opisana tu z detalem oraz barwna i żywa, niejednoznaczna postać kresowej piękności z ludu, ofiary własnej urody. Czyta się świetnie.
Polecam. Staranna edycja. Książka wydana w twardej oprawie, z obwolutą, szyta. Większa czcionka.