Domy pisarzy 2

Autorka: Marzena Mróz-Bajon                        Wydawnictwo Marginesy

 

 

Autorka podąża tropami wielkich pisarzy szukając ducha ich twórczości w ścianach domów, w których mieszkali oraz w biurkach przy których tworzyli. Większość z nich to twórcy dwudziestego wieku, ale jest i Lew Tołstoj, który wprawdzie zmarł na początku dwudziestego stulecia, lecz największe swoje dzieła wykreował w wieku dziewiętnastym. Marzena Mróz-Bajon cofa się w jednym przypadku do okresu renesansu podążając tropami Michała Anioła, a w innym aż do starożytności.

Książkę otwiera postać Witolda Gombrowicza wraz z miejscami zamieszkania, najpierw w Buenos Aires, potem we francuskim Vence. Dzieło zamyka natomiast sylwetka starożytnego mistrza filozofii chińskiej Konfucjusza i zapisane w dziejach ślady jego życia i twórczości rozsiane na trasie: Qufu-Pekin-Szanghaj-Wuzhen-Hua Shan-Hongkong-Xi`an-Hanoi. Pomiędzy nimi są między innymi Frederico Garcia Lorca, Gunther Grass, Joseph Conrad, Jose Saramago, Gabrielle D`Annunzio, Karen Blixen, Thomas Bernhard, Alejo Carpentier i inni. Podróże autorki mają charakter osobisty, niemal intymny w podążaniu za swoimi bohaterami. Opisuje dokładnie oraz ilustruje zdjęciami domy i miejscowości, gdzie mieszkali, wchodzi do wnętrz gabinetów, sypialni, jadalni. Podąża po „tych samych” schodach, a niekiedy nawet, jak w przypadku KarenBlixen, śpi w „tym samym łóżku”. Dzieli się z czytelnikiem swoimi wrażeniami i refleksjami.

Cofa się do dzieciństwa pisarzy, następnie prześlizguje przez drogi życia i przez najważniejsze utwory. Każdy rozdział nasyca fragmentami prozy lub wierszy bohaterów, każdy poprzedza mottem – będącym myślą pisarza, a także wykazem trasy jaką podążała. W niektórych przypadkach trasy są bardzo długie, w innych – bardzo krótkie, sprowadzające się do miejsca lub miejsc w jednym mieście, jak Gdańsk Gunthera Grassa czy Paryż Simone de Beauvoir. Nie zawsze udaje się jej dotrzeć do celu. Jak wyznaje, podążanie tropem Lwa Tołstoja zakończyła na jego moskiewskim domu – dworze Arnautowa w Długim Chamownickim Zaułku pod numerem 15. Kiedy szykowała się do wyjazdu na Jasną Polanę, wybuchła wojna rosyjsko-ukraińska i zaniechała podróży. Trochę szkoda, bo przecież Jasna Polana to symbol życia i twórczości autora „Wojny i pokoju”. Zresztą książka Marzeny Mróz-Bajon nie opowiada wyłącznie o domach wielkich ludzi pióra, ale również o innych miejscach, w których przebywali, na przykład o ulubionych kawiarniach, gdzie autorka wskrzesza cienie sławnych gości.

„Domy pisarzy 2”, kontynuacja wydanej przed trzema laty części pierwszej, to książka-reportaż będąca podróżą zarówno w czasie, jak i przestrzeni. Najbliższą podróż odbyła pisarka do Gdańska, bo i miasto jest o rzut beretem w przestrzeni geograficznej, i bohater zmarł stosunkowo niedawno, bo w roku 2015. Najdalsza wyprawa autorki to niewątpliwie Chiny czasów Konfucjusza, doktórych jechała koleją transsyberyjską na trasie Irkuck-Ułan Bator. W stolicy Mongolii musiała wysiąść i spędzić w kraju dawnych koczowników ponad miesiąc, czego nie planowała. Ale trudności i przeszkody w podróży osładzały jej myśli Konfucjusza, chociażby takie: „Brakiem odwagi jest wiedzieć co prawe, lecz tego nie czynić” albo „Jedyne czego człowiek jest panem to własne serce. Sukces lub klęska zależą od okoliczności”. Wartościowa lektura. Polecam. Oprawa miękka, klejona. Piotr Kitrasiewicz