Jak być renesansową kobietą


Autorka: Jill Burke
Wydawnictwo: Znak

 

 

Jill Burke jest brytyjską historyczką sztuki specjalizującą się w renesansie, profesorką na Uniwersytecie w Edynburgu oraz publicystką. Inspiracją do napisania niniejszej książki był szesnastowieczny poradnik zawierający ponad tysiąc czterysta receptur na upiększanie twarzy, włosów i ciała. Autorka postanowiła zgłębić historię renesansowej higieny, urody i kosmetyki, przyjrzeć się wizerunkom kobiet przedstawionym na renesansowych obrazach, przeanalizować dawne receptury na kosmetyki i porady dotyczące upiększania, a także zbadać wpływ renesansowej kultury piękna zarówno na życie ówczesnych kobiet, jak również na współczesne myślenie i estetykę.

Książka składa się z pięciu części. Dotyczą one renesansowego kanonu piękna, presji związanej z wyglądem, pracy nad ciałem, negliżu oraz wiedzy ówczesnych kobiet. Autorka, opierając się na oryginalnych materiałach źródłowych, opowiada, jak pojmowana była kobiecość w renesansie, jak postrzegano ciało i urodę, jak ówczesne kobiety dbały o wygląd i zdrowie oraz jakie stosowały one metody, aby sprostać ideałom piękna. Na przykładach zaczerpniętych z literatury i sztuki  omawia tematy dotyczące m.in. kuracji upiększających, makijażu, medycyny kosmetycznej, medycyny humoralnej, diety, aktywności fizycznej, depilacji, pielęgnacji włosów, seksualności, odchudzania, gorsetów oraz operacji plastycznych.

Czytelnik pozna historie renesansowych pisarek, artystek, kobiet uwiecznionych na obrazach czy też przestępczyń opisanych w aktach sądowych. Dowie się, że renesansowym ideałem była białoskóra i złotowłosa kobieta. Ważna też była jej fizjonomia – w XVI wieku bowiem modna była fizjonomika, pseudonauka, która pozwalała mężczyznom analizować kobiece twarze, włosy i ciało w celu wybrania dobrej, płodnej i posłusznej żony. Powszechnie stosowanym środkiem pozwalającym zwalczyć świerzb i wszawicę był arszenik. Truciznę tę dodawano też do kremów wybielających i kremów do depilacji. Niektóre zaś kobiety wykorzystywały ją do pozbycia się przemocowych mężów. W ostatnim rozdziale autorka rekonstruuje renesansowe receptury, na przykład na odżywkę do włosów z dodatkiem ślazu, miodowo-jajeczny krem pod oczy oraz krem przeciwzmarszczkowy z łojem i żywicą.

Fascynująca, znakomicie napisana książka popularnonaukowa. Pozycja zawiera przypisy końcowe, indeks, dodatkowe źródła oraz kolorowe ilustracje. Okładka twarda, szyta. Bardzo polecam.