Ukryty port


Autorka: Maria Oruna
Wydawnictwo: Mando

 

 

 

Debiut literacki hiszpańskiej prawniczki to wielowątkowa powieść kryminalna z akcją toczącą się w Kantabrii.

Trzydziestopięcioletni nauczyciel hiszpańskiego, Oliver Gordon, po rozstaniu z partnerką postanawia porzucić dotychczasowe życie w Anglii i przenieść się do odziedziczonej po tragicznie zmarłej matce starej willi nad Morzem Kantabryjskim, którą zamierza przerobić na hotelik. Podczas prac remontowych robotnicy znajdują zamurowane w jednej ze ścian piwnicy zmumifikowane zwłoki noworodka z aztecką figurką bóstwa deszczu i szczęścia. Wkrótce po tym makabrycznym odkryciu w miasteczku dochodzi do kilku zabójstw.

Śledztwo prowadzi szefowa kantabryjskiego wydziału śledczego, ambitna, trochę neurotyczna porucznik Valentina Redondo, która jest przekonana, że zabójstwa starszych mężczyzn są powiązane z nazwaną przez lokalne media sprawą „Anioła z Villa Marina”. Oliver Gordon współpracuje z policją, ale prowadzi też własne śledztwo, odkrywając rodzinne tajemnice oraz mroczne sekrety związane z odziedziczoną rezydencją. Opowieść przeplatana jest fragmentami „dziennika” opowiadającego o losach Jany i jej rodziny naznaczonej wojną domową w Hiszpanii w latach 1936-1939.

Autorka sprawnie łączy misterną intrygę kryminalną z sagą rodzinną, wątkami obyczajowo-historycznym oraz dramatycznymi historiami z przeszłości, tworząc wciągającą, trzymającą w napięciu, a przy tym klimatyczną opowieść. Okładka miękka, klejona. Polecam.