Autorzy: Janusz Mika, Krzysztof Trebunia-Tutka Wydawnictwo Oficynka
Wywiad rzeka z zakopiańskim muzykiem i architektem wnosi coś ożywczego do tej formy książki. Takich wywiadów udzieliło już mnóstwo znanych osób: artystów, sportowców, celebrytów. Być może część z nich nie powinna tego robić nigdy, ale ma przywilej sławy. Na niektórych na pewno było za wcześnie, ale Krzysztof Trebunia-Tutka na pewno zasłużył na tak długą opowieść o sobie, Podhalu, muzyce, tradycji. Piękny tytuł, intrygująca poznawczo treść. Trochę to nawet zabawne, że wspólną książkę krakowskiego dziennikarza Janusza Miki z symbolem Zakopanego wydrukowało gdańskie wydawnictwo. To jakby połączyć dwie strony Polski dzięki książce.
Dla zespołu Trebunie Tutki przełomem była współpraca z jamajskim zespołem reggae – Twinkle Brothers. Na prezentowaną pozycję patrzę trochę jak na punkt zwrotny w polskim wywiadzie rzece, obok którego od jakiegoś czasu przechodziłem obojętnie. Tym razem było inaczej. Rekonstrukcja arcyciekawych losów Krzysztofa Trebuni-Tutki wyszła szeroko poza ramy gatunku, stała się barwną historią, z której można czerpać interesujące wnioski dotyczące przyziemnych, ogólnych spraw, które koniec końców okazują się najważniejsze: dom, mała ojczyzna i twórcza wobec niej wierność. Poza tym z książki można po prostu dużo się dowiedzieć nie tylko o zespole, ale też o fascynacjach architektonicznych zawodowca (np. wieś Chochołów) i emigracji Podhalan do USA. W rozdziale 9 glosa: o bohaterze wypowiadają się inni. Na trzydziestolecie grupy Trebunie-Tutki taki książkowy prezent jest chyba najlepszy. Oprawa miękka, klejona.