Autorka: Irena Grudzińska-Gross Wydawnictwo Znak
Wokół bohatera tej książki narosło wiele spekulacji oraz legend. Był cenionym fizykiem, który w komunistycznym Charkowie założył na początku lat 30-tych nowoczesny instytut fizyki technicznej, a w kilka lat później padł ofiarą stalinowskich czystek, z których ledwo uszedł z życiem. Największą sławę przyniosła mu wydana po wojnie książka „Wielka czystka”, w której ukazał mechanizmy zbiorowych mordów w ZSRR. Spekulowano, że był agentem NKWD, a także Gestapo, a jedna z legend głosiła, iż do jego przyjaciół zaliczali się Albert Einstein i Irena Joliot-Curie, którzy wysłali listy w jego obronie do władz sowieckiego państwa. Według innej legendy, powielanej między innymi przez Wikipedię, walczył w Powstaniu Warszawskim. A jakie były fakty, ustalone przez Irenę Grudzińską-Gross, w obszernej monografii o życiu jej bohatera, który pod koniec wojny przybrał nazwisko żony, Zofii Cybulskiej? Urodził się w 1901 roku w Krakowie w zamożnej rodzinie żydowskiej. W wieku 5 lat wyjechał z rodzicami do Wiednia, gdzie uzyskał staranne wykształcenie w zakresie nauk ścisłych. Jako fizyk i komunista nie zawahał się przed przyjęciem propozycji z Charkowa, żeby podjąć tam pracę. Jego pasmo sukcesów przerwały stalinowskie czystki. W wyniku wymiany więźniów z Rzeszą Niemiecką trafił do Generalnego Gubernatorstwa. Kazano mu nosić opaskę z Gwiazdą Dawida i osiedlić się w Krakowie.
Uciekł i po wielu perypetiach trafił do Warszawy, gdzie ukrywał się z fałszywym ausweissem. Pomagała mu Polka Zofia Cybulska z którą związał się na resztę życia. W czasie okupacji dobrze im się powodziło, bo Weissberg miał duże zdolności do zarabiania pieniędzy i potężny talent organizacyjny. W getcie krakowskim prowadził kilka firm pod przykrywką, którym załatwiał intratne interesy z tak zwaną stroną „aryjską”; duże dochody przynosiło mu także umożliwianie wyjazdów na Zachód bogatym rodzinom żydowskim na fałszywych papierach. Kiedy znalazł się w Warszawie zarabiał na transakcjach czarno-rynkowych oraz na grze w karty, zawsze bowiem był hazardzistą. Ta ostatnia cecha przewijała się również w jego wojennym życiu, bo dzięki sprytowi, inteligencji oraz bezbłędnej niemczyźnie połączonej z manierami dostojnego Wiedeńczyka potrafił wielokrotnie wyprowadzać w pole będących na jego tropie hitlerowców. W swojej rzetelnej i dogłębnej pracy badawczej autorka nie natrafiła na zapiski świadczące o tym, że był on agentem Gestapo, ale jak sama przyznała, wiele szczegółów z życia jej bohatera na terenie okupacji niemieckiej nie zostało dotąd wyjaśnionych. Co innego z jego życia w ZSRR, które dogłębnie zbadała dzięki stosunkowo licznym źródłom. Rzeczywiście podpisał zgodę na współpracę z NKWD, miało to jednak miejsce tuż przed wymianą więźniów między Niemcami a Rosją i podpisywali wszyscy z obawy, że nie przekroczą granicy na Bugu.
Do legendy należała jego przyjaźń z Einsteinem i Joliot-Curie, których wówczas nie znał nawet osobiście. Wysyłali petycje w obronie licznych fizyków, a wśród nich i Weissberga jako jednego z wielu. Legendą był także jego czynny udział w Powstaniu Warszawskim. Po wojnie jako Aleksander Cybulski wyjechał z Zofią do Szwecji, a stamtąd do Francji, gdzie współpracował z Jerzym Giedroyciem, pomagając mu w założeniu Instytutu Literackiego i miesięcznika „Kultura”. Zmarł w Paryżu w roku 1964. Napisana barwnym językiem i wciągającym stylem książka wnosi dużo nieznanej wiedzy o życiu w okresie okupacji hitlerowskiej oraz o stalinowskich zbrodniach. Okresy masowych mordów zajmują najwięcej miejsca, bo i materiału było dużo na ten temat. Jednym z nich była sama książka Weissberga „Wielka czystka”, a drugą dzieło jego przyjaciela Artura Koestlera „Ciemność w południe”. Ale zanim obaj panowie nie poczuli na własnej skórze „dobrodziejstw” życia w komunistycznym imperium, wychwalali go z bezmyślnym, fanatycznym entuzjazmem i nawet wywołanie sztucznego głodu na Ukrainie, który pochłonął 20 milionów ofiar uważali za konieczność dziejową. Polecam ku przestrodze. Oprawa twarda, szyta. Piotr Kitrasiewicz