Kochane córeczki

Autorka: Sally Hepworth
Wydawnictwo: Mova

Trzymający w napięciu thriller psychologiczny z zestawem chwytliwych motywów rodziny zastępczej i domu na uboczu. Wild Meadows w Port Agatha to dom zastępczy, w którym dorastają trzy bohaterki powieści: Jessica, Norah i Alicia. Wiadomo od początku, że nie był to najszczęśliwszy okres w życiu postaci a na dodatek zdarzyło się wtedy coś, o czym lepiej byłoby zapomnieć. Tyle tylko, że się nie da, co boleśnie przypomina telefon od pani detektyw Ashleigh Patel, który pewnego dnia otrzymuje każda z sióstr. Nazwana niegdyś przez prasę Domem Grozy, bajkowa wiejska posiadłość Wild Meadows zostaje zburzona przez budującego restaurację McDonald dewelopera, który dokonuje przypadkowego odkrycia. Trup co prawa nie wypada z szafy a zostaje odkopany, lecz konsekwencje znaleziska ktoś będzie musiał ponieść. Dawne wychowanki uroczej właścicielki domu pani Fairchild jadą do miejsca dzieciństwa, choć wolałyby nigdy do niego nie wracać. Bohaterki odbywają także podróż w głąb własnej dość mrocznej przeszłości, na jaw wyjdą stare sekrety a prawda może okazać się dla nich zabójcza albo oczyszczająca.

Nie chcę odsłonić zbyt wiele fabuły – magia czytania tego typu literatury polega głównie na odkrywaniu prawdy – ta okaże się zaskakująca i wstrząśnie czytelnikiem. Powiem tylko, że główny zwrot akcji (jest też kilka pomniejszych, lecz równie efektownych), na który podświadomie czeka odbiorca zdecydowanie wart jest czekania a cała książka warta lektury – można połknąć ją w jedną noc, bo mocno przykuwa uwagę a niektóre sceny wywołują dreszcze i chwytają za serce. Autorka doskonale buduje napięcie i grozę, dozuje emocje, przerywa narrację wtedy, kiedy trzeba, by doprowadzić czytelnika do granic ciekawości. Swoisty flirt z odbiorcą zdecydowanie wychodzi powieści na dobre i zaostrza apetyt na więcej. Dużym atutem utworu są bardzo wyraziste postacie sióstr i niezapomnianej pani Fairchild. Brawo dla pisarki za wnikliwą analizę skomplikowanych relacji rodzinnych, ale też osobowości psychopatycznej, z którą najwidoczniej mamy do czynienia. Wyjątkowo poruszająca jest podróż w głąb psychiki dziecka osieroconego. Sally Hepworth, przygotowując się do napisania thrillera, rozmawia z pracownikami socjalnymi, osobami adoptującymi dzieci, a przede wszystkim z kobietami dorastającymi w rodzinach zastępczych o zagubieniu, dezorientacji i bezsilności, której doświadczyły w dzieciństwie. Publikacja obnaża wadliwy system pieczy zastępczej w Australii i upomina się o dzieci, którym świat nie dał zbyt wiele. „Kochane córeczki” to tytuł, który na długo pozostanie w mojej pamięci – gorąco polecam. Oprawa miękka, klejona.