Archiwum autora: Katarzyna Olszewska

Walentynka

Autorka: Elizabeth Wetmore
Wydawnictwo: Czarne
Wołowiec 2024

Późny, ale udany debiut powieściowy amerykańskiej pisarki, która wydaje pierwszą książkę w wieku pięćdziesięciu dwóch lat. Wcześniej w kilku magazynach literackich ukazują się jej opowiadania, krytycy doceniają talent autorki, a „Walentynka” trafia na listę bestsellerów „New York Timesa”.

Akcja utworu toczy się w 1976 roku w Teksasie tuż przy granicy z Meksykiem. Odessa – miasto, w którym mieszkają bohaterowie powieści to zwykła, senna miejscowość, w której pełne codziennego trudu życie toczy się powolnym rytmem, każdy zna każdego, nikt nie ma nadziei na rozwinięcie skrzydeł i spełnienie marzeń, a za rozrywkę musi wystarczyć lokal ze striptizem i bar. Ofiarą marazmu i beznadziei unoszącej się w powietrzu staje się czternastoletnia Gloria – Meksykanka, która pewnego dnia wsiada do furgonetki młodego mężczyzny. Dziewczynka zostaje brutalnie zgwałcona, a jej historia jest powtarzana w każdym domu jako przestroga dla córek i żon tutejszych nafciarzy czy hodowców bydła. Sprawca jest wszystkim znany, jednak tak naprawdę nikt nie chce doprowadzić do jego ukarania z wyjątkiem pewnej młodej kobiety. Czy jej głos w obronie praw ofiary, ale także praw kobiet i praw Meksykanek zostanie usłyszany? Świat przedstawiony w powieści rządzi się własnymi zasadami, kultem męskości i przemocą, jednak w tle rozchodzi się echo niezgody na uprzedmiotowienie, dyskryminację, krzywdę i uwięzienie w ciasnych stereotypach.

„Walentynka” to proza z górnej półki, odważna, bezkompromisowa, zaangażowana a przy tym tak dobrze skomponowana, uderzająca w akordy głęboko poruszające ludzką duszę. Mowa tu o krzywdzie i zadośćuczynieniu, traumie i winie, niemocy i odwadze, którą należy w sobie znaleźć, by przetrwać. Bardzo polecam – ta książka nikogo nie pozostawi obojętnym. Oprawa miękka, klejona.

Czytaj dalej

Kod płodności

Autorzy: Ewa Kempisty-Jeznach, Ireneusz Marek Salata
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Warszawa 2024

Książka popularnonaukowa napisana przez dwoje wybitnych specjalistów w dziedzinie ginekologii, endokrynologii, andrologii i leczenia niepłodności. Autorzy dzielą się z czytelnikiem swoim doświadczeniem z wieloletniej praktyki lekarskiej. Publikacja zawiera zarówno historie pacjentów, którzy mają problemy z zajściem w ciążę, jak i szczegółową wiedzę medyczną omówioną na ich przykładzie. Niepłodność jest zagadnieniem bardzo złożonym, obciążającym psychikę zmagających się z nią par. Leczenie wymaga całościowego podejścia uwzględniającego wiedzę z wielu obszarów. Duży wpływ na sukces starań o dziecko może mieć dieta, styl życia, sport, używki, zanieczyszczenie środowiska, ale też równowaga hormonalna organizmu i wiele schorzeń niekiedy łatwych do wyleczenia, innym razem wymagających nakładu czasu i starań. Czynnikiem mało widocznym, lecz rujnującym niejedną terapię okazuje się stres, ale autorzy przyznają, że zdarzają się także sytuacje, w których przyczyna niepowodzeń pary i lekarza pozostaje nierozpoznana. Zawsze jednak jest jakieś wyjście – podkreśla Ireneusz Marek Salata – książka bowiem powstaje, by podnosić na duchu osoby, które walczą o rodzicielstwo, podpowiadać im możliwe kierunki postępowania diagnostycznego i leczenia. I choć lekarze zgodnie podkreślają, że niepłodność to problem pary – nie wina jednego z partnerów – wypowiedzi autorów koncentrują się głównie na mężczyznach, ponieważ to męska płodność jest ich zdaniem bardziej zagrożona w dzisiejszym świecie.

Publikacja jest zdecydowanie warta polecenia. Omówiono w niej szereg przypadków m. in. niepłodność wtórną, szanse na rodzicielstwo w późnym wieku czy przebieg leczenia in vitro. Specjalistyczna wiedza na temat anatomii, fizjologii i wielu nieprawidłowości występujących w ludzkim ciele zostaje omówiona w zrozumiały i przystępny sposób. Książka wydaje się zgodna z najnowszą wiedzą medyczną, porusza problem, który dotyczy coraz większej liczby osób i niestety powoli staje się znakiem naszych czasów. Zachęcam do zwrócenia na nią uwagi. Oprawa miękka, klejona.

Czytaj dalej

Czego nie pamiętamy

Autorka: Christiane Hoffmann
Wydawnictwo: Ośrodek Karta
Warszawa 2024

Christiane Hoffmann, niemiecka dziennikarka dedykuje książkę ojcu, który nigdy w pełni nie opowiedział o swojej przeszłości i o domu, z którego ucieka jako dziecko po zakończeniu II wojny światowej. Autorka, znajdując białe plamy we własnej tożsamości, półtora roku po śmierci rodzica postanawia na własną rękę odnaleźć to, „czego nie pamiętamy”. Kobieta wyrusza – jak głosi podtytuł – pieszo śladami ojca z jego rodzinnej wsi, która dziś nosi polską nazwę Różyna. Szlak podróży wytyczają fragmenty wspomnień przekazane bądź spisane przez ojca i matkę, wuja oraz dziadków. Odtwarzając drogę ucieczki czy też wygnania przodków, dziennikarka próbuje zrozumieć co wtedy czuli, czego doświadczyli i jak to zdarzenie odcisnęło się na całym późniejszym życiu ich rodziny. Co czeka autorkę na miejscu dawnej ojcowizny? – utracony, mityczny Rosenthal i jego dzisiejsi mieszkańcy, Polacy, których podobnie jak autochtonów najpierw wykarczowano a potem przesadzono do obcej wsi na drugim krańcu Polski. Oni także mają swoje dramatyczne historie i własne miejsca utracone, a ziemie odzyskane są nimi tylko z nazwy i nie zapełniają pustki po dawnym domu. Okazuje się, że Niemców i Polaków zbliża do siebie wspólne doświadczenie przesiedlenia, utraty, która jest jak nigdy niezabliźniona rana, jątrzy się i od czasu do czasu lekko zaboli.

Książka Christiane Hoffmann to sentymentalny reportaż z podróży do ojczyzny przodków, która jest nie tyle miejscem, co uczuciem, bo miejsce zanika, ulega przemianie pod naporem upływającego czasu. Autorka prowadzi w tekście wyimaginowany dialog, który nigdy się nie odbył, zwraca się do ojca i próbuje wyobrazić sobie udzielane przez niego odpowiedzi na pytania, które ją gnębią od dzieciństwa. Czytelnik ma okazję posłuchać bardzo czułej opowieści o złamanej na pół biografii i zakłóconej tożsamości, ale też o poszukiwaniu własnych korzeni. Autorka zgłębia historie ziem, z których się wywodzi, zastanawia się nad niemiecką pamięcią, winą i odpowiedzialnością. Dziennikarka obejmuje refleksją Holokaust i relacje polsko-niemieckie przed wojną i dziś, gdy wciąż nie stygną dawne resentymenty. Ważne miejsce w narracji zajmuje pamięć i trauma przekazywana kolejnemu pokoleniu, którą obrazują nawracające sny i flashbacki: „marynarskie ubranko, Ruscy, Odra, konie” (s. 10). Jedno ze zdań padających w tekście brzmi: „Zniszczyli gniazdo, żeby ptak nie wrócił” (s. 76), a wydaje się, że jednak wciąż wraca i wraca. Gorąco polecam tę opowieść o kawałku polskiej dziś ziemi i polskiej historii oglądanej z zupełnie innej perspektywy niż ta, która nam wydaje się oczywista. Oprawa miękka, szyta, wewnątrz fotografie.

Czytaj dalej

Pejzaż dobrej kobiety

Autorka: Carolyn Steedman
Wydawnictwo Krytyki Politycznej
Warszawa 2024

Książka napisana przez emerytowaną profesorkę Wydziału Historii Uniwersytetu Warwick, brytyjską naukowczynię specjalizującą się w społecznej i kulturowej historii współczesnej. Szczególnie bliskie sercu autorki – co widać w niniejszej publikacji – są kwestie związane z pracą, płcią, klasą społeczną i dorastaniem. Steedman przychodzi na świat w Londynie w rodzinie robotniczej pod koniec lat czterdziestych XX wieku i jako jedna z nielicznych osób stamtąd osiąga społeczny awans. Doświadczenie jej życia zatem znacząco różni się zarówno od losu rówieśników z sąsiedztwa, jak i dzieci z tzw. bogatych domów czy rodzin inteligenckich. Może właśnie dlatego zasługuje na to, by je opowiedziano, a może dlatego, że każde ludzkie życie jest warte opowieści. Autorka szuka odpowiedniej formy, w której mogłaby zamknąć autobiograficzną narrację. Osobiste reminiscencje przeplata z metaforycznymi obrazami, sięgającymi do baśni i innych tekstów literackich. Ważne miejsce zajmuje w narracji wycinek z biografii matki porównywany z analogicznym okresem życia autorki. Dlaczego? – „Bo przecież dzieci zawsze są epizodami w cudzej historii (…)” (s. 170).

Uporządkowanie obarczonych emocjami myśli, które snują się w głowie badaczki wymaga intelektualnej dyscypliny. Tekst dzieli się na trzy części, z których pierwsza zawiera motywację autorki i określa cel, który zamierza osiągnąć. Druga część jest zbudowana ze wspomnień lat dzieciństwa, wzbogaconych o analizę trudnych relacji z wiecznie zapracowaną matką i nieobecnym ojcem, przeciw któremu konstytuuje się jedność rodziny i tożsamość dzieci (na uwagę czytelnika zasługuje postrzeganie roli kobiety czy też dziecka oraz zdemitologizowany obraz mężczyzny, którego status jest daleki od patriarchalnej głowy domu). Trzecia część ma charakter nieco bardziej refleksyjny, cechuje ją poszukiwanie odpowiedzi na pytania dotyczące własnej przeszłości i tożsamości, ale też feminizmu, kultury czy psychiki człowieka. Jakie pytania zadaje sobie Steedman?: Co to znaczy pochodzić z klasy robotniczej? Co to znaczy urodzić się dziewczynką w niezamożnej londyńskiej rodzinie w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku? Jaki wpływ na życie kobiety z klasy robotniczej ma odmieniany dziś przez wszystkie przypadki patriarchat? Czym tak naprawdę jest dla kobiety macierzyństwo? Jak dorastając, poradzić sobie z kompleksami osoby wywodzącej się z jednej z niższych klas społecznych? Czym jest wykluczenie i przynależność?

Tekst Carolyn Steedman to próba zrozumienia siebie, rozliczenia się ze swoją przeszłością, ale przede wszystkim jest to protest przeciwko spłyconemu obrazowi klasy robotniczej, tradycyjnie ukazywanej jako tzw. prości ludzie, którzy są pozbawieni głębi życia psychicznego, wrażliwości czy refleksji społeczno-polityczno-kulturowych. Skoncentrowani wyłącznie na byciu tu i teraz mają poświęcać się jedynie zaspokajaniu podstawowych potrzeb życiowych. Autorka burzy ten krzywdzący stereotyp, a swoją opowieścią rzuca wyzwanie popularnym pisarzom portretującym środowisko brytyjskich robotników w uproszczony i nieprawdziwy sposób, pokazuje, że w tymże portrecie jest o wiele więcej braw i odcieni, detali oraz różnorodności. Bardzo polecam – ta mądra, odważna, wyważona i dobrze napisana książka, nie traci aktualności. Oprawa miękka, klejona.

Czytaj dalej

Wyp***dalać!

Autorka: Aleksandra Nowak
Wydawnictwo: Znak
Kraków 2024

Książka, której tytułu nie potrafię przeczytać w sposób elegancki, więc tym razem sobie daruję. Pisze ją dziennikarka, kulturoznawczyni i aktywistka, biorąca udział w demonstracjach kobiet, które wychodzą na ulicę po zaostrzeniu prawa aborcyjnego w Polsce (2020 r.). Motywacją do napisania tekstu jest gniew, który narasta, nie mogąc znaleźć ujścia na zewnątrz w innej formie niż wspólny manifest i głośny krzyk. Autorka postanawia przyjrzeć się bliżej tej emocji w jej polskim wydaniu, osadzić ją w kontekście kulturowym, emancypacyjnym, politycznym, środowiskowym czy etycznym, wreszcie zrozumieć własny gniew i zastanowić się czy niesie on ze sobą jakiś potencjał rewolucyjny.

Publikacja składa się z esejów pogrupowanych tematycznie. Pierwszy rozdział książki przypomina 2020 rok, w którym masowo eksploduje gniew Polek i skłania je do wyjścia na ulice pod sztandarami Strajku Kobiet. Drugi rozdział koncentruje się na genealogii gniewu i tego, co z nim zazwyczaj robimy, trzeci zaś prezentuje popkulturowe realizacje złości kobiet i refleksje o zemście. Czwarty rozdział stanowi analizę potencjału i siły gniewu odczuwanego przez różne grupy społeczne, natomiast ostatni – ukazuje pozytywną stronę złości i zachęca do wyrażania jej w sposób konstruktywny i pożyteczny bez oglądania się na społeczne nakazy i patriarchalne reguły.

Publikacja podsumowuje ostatnie trzy lata walki o prawa kobiet w naszym kraju, sceptykom (o ile trafi w ich ręce) pomoże zrozumieć genezę i awanturniczą formę jaką przyjmuje Strajk Kobiet. Autorka odważnie i wprost obnaża stereotypy, mechanizmy społeczne, manipulacje i metody zwalczania, dyskredytowania, ośmieszania czy neutralizowania działań podejmowanych przez kobiety. Ukazane w książce koszty uciszania Polek są duże zarówno dla nich, jak i całego społeczeństwa. Uwaga: lektura esejów może wzbudzić gniew w osobach, które uświadomią sobie jak niesprawiedliwy jest świat dla połowy jego mieszkańców. Bardzo polecam. Oprawa miękka, klejona.

Czytaj dalej

Skok

Autorka: Anna Augustyniak
Ilustratorka: Kasia Augustyniak
Wydawnictwo: Albus
Poznań 2024
Poziom: BD II

Druga po bardzo udanym „Kałużysku” (P. 7/23) książka dla dzieci autorstwa Anny Augustyniak. Pisarka kolejny raz mierzy się z kłopotliwym tematem, poprzednio wzięła na warsztat depresję, teraz opowiada o nadpobudliwości psychoruchowej, która potrafi skomplikować życie całej rodziny zmagającej się z zaburzeniem dziecka. I taką właśnie rodzinę poznajemy w opowiadaniu. Sympatyczni bohaterowie: Lusia i Filip, mama i tata mieszkają razem w domu, który różni się od innych tym, że potrafi zupełnie niespodziewanie wykonać skok. Tytułowy manewr zazwyczaj wywraca wszystko do góry nogami. Nie pomaga wcześniejsze planowanie, przygotowania ani żadne próby przewidzenia ewentualnych komplikacji. Gdy dom unosi się do góry, przedmioty zamieniają się miejscami, wpadają pod kanapę, tłuką się, kruszą, napoje się rozlewają a wszystko, co może się rozsypać, robi to z ochotą, generując jeszcze większy bałagan niż to możliwe. Katastrofa wydaje się gonić katastrofę i chyba nikt z domowników nie rozumie, dlaczego tak się dzieje. Frustracja ściga się ze zmęczeniem, robi się nerwowo, a na dodatek pewnego dnia z wizytą przyjeżdżają dziadkowie i choć stanowią oni miłe towarzystwo, przytłaczają mamę dobrymi radami. Jak nie zwariować w domu, który skacze? Nie ma na to idealnej recepty, pomóc może rezygnacja z kontrolowania wszystkiego za wszelką cenę, elastyczność i zgoda na modyfikację planu, nawet gdy ten wydaje się jedynym sposobem na przetrwanie dnia.

Książka w zabawny i obrazowy sposób ukazuje trudności rodziny, w której występuje zespół ADHD. Rodzicom bardzo trudno jest zapanować nad porządkiem i czasem, dopilnować wszystkich obowiązków i przy okazji nie zapomnieć o tym, że najważniejsze są wspólne chwile, podczas których można cieszyć się wzajemnie swoją obecnością. Ważne przesłanie utworu mówi o tym, żeby otwarcie komunikować się z innymi członkami rodziny, nie brać zbyt wiele na własne barki, współpracować i zaakceptować a może nawet polubić to, czego nie da się zmienić. Warto zwrócić uwagę na korespondujące z tekstem, proste ilustracje, utrzymane w kolorystyce czerwono-fioletowo-niebieskiej triady, przełamanej kontrastową i ożywiającą żółcią, w których od razu można rozpoznać rękę Kasi Augustyniak. Polecam – książka może podnieść na duchu niejednego rodzica niesfornej, kilkuletniej pociechy. Oprawa twarda, szyta

Czytaj dalej

Jaś i magiczna fasola

Autorka: Coralie Saudo
Ilustratorka: Camille Ferrari
Wydawnictwo: HarperKids
Warszawa 2024
Poziom: BD O/I

Kolejna odsłona serii „Ty decydujesz!”, która w ręce małego czytelnika oddaje fabułę klasycznej XVII-wiecznej baśni o Jasiu i magicznej fasoli. Nie jest to pierwszy taki projekt pisarki, wcześniej ukazały się jej autorskie wersje historii o Czerwonym Kapturku czy trzech małych świnkach – obie nagrodzone w konkursie Świat Przyjazny Dziecku 2022/2023, organizowanym przez Komitet Ochrony Praw Dziecka.

„Wyobraź sobie, że jesteś chłopcem o imieniu Jaś” (s. 4) – tak rozpoczyna się książka, a bezpośredni zwrot do czytelnika od razu angażuje go w narrację, której właśnie staje się „współtwórcą”. Każda partia tekstu kończy się dwiema propozycjami dalszego ciągu, należy wybrać jedną z nich i przenieść się na stronę oznaczoną odpowiednim symbolem, by opowieść mogła popłynąć dalej, wedle dokonanego wyboru. Przebieg wydarzeń może być spokojny, podyktowany rozwagą, niechęcią do ryzyka i innymi indywidualnymi cechami charakteru małego odbiorcy. Możliwe są również wersje bardziej szalone, obfitujące w przygody i niebezpieczne spotkania z fantastycznymi stworami – co kto lubi. Historia Jasia może zakończyć się na pięć różnych sposobów, każdy z nich przyniesie poczucie satysfakcji z przebytej baśniowej drogi. Tu nie ma złych decyzji i błędów, nachalnego dydaktyzmu, choć prezentowane wzorce postępowania są warte omówienia z dzieckiem podczas wspólnej lektury. Mały czytelnik może wspólnie z dorosłym zastanowić się dlaczego wybiera takie, a nie inne rozwiązania, co nim kieruje i czy nie żałuje swojej decyzji. A jeśli żałuje – nic straconego, zabawę można rozpocząć od nowa, ponieważ książkowych kombinacji fabularnych jest aż dwadzieścia dwie. Wydaje się, że publikacji szybko nie przykryje nuda, zwłaszcza, że świetną rozrywkę gwarantuje pobudzenie ciekawości czytelnika oraz wykreowanie w nim poczucia decyzyjności. Okazuje się, że stare, dobrze znane opowieści wciąż mogą być niezwykle atrakcyjne dla dzieci, o ile ubierzemy je w odpowiednią formę – w tym przypadku w konstrukcję przypominającą grę fabularną oraz uwspółcześniony, dostosowany do odbiorcy język. Warto też zwrócić uwagę na ilustracje utrzymane w popularnej dziś stylistyce, bardzo kolorowe, wypełniające całe strony publikacji. Gorąco polecam. Oprawa twarda, szyta.

Czytaj dalej

Rozum nie zawsze ma rację

Autor: Scott Stuart
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Warszawa 2024
Poziom: BD O

Mądra i ciepła książeczka dla najmłodszych czytelników, którzy nie zawsze jeszcze potrafią się odnaleźć w świecie zaleceń i zakazów oraz pragnień. Autor w obrazowy sposób opowiada o sytuacjach, w których bardzo chcemy coś zrobić, ale powstrzymujemy się przed tym z różnych powodów. Czasami jest to potrzeba bezpieczeństwa, czasami chęć kontroli a najczęściej obawa przed porażką. I tak przez całe życie toczy się w naszym ciele dialog rozumu z sercem, czasami rację ma jedno z nich, czasami drugie, ale bywa też tak, że ktoś w tym duecie zaczyna dominować. Książkowi bohaterowie nie mogą znaleźć kompromisu, rozum nie pozwala sercu rozpocząć gry na trąbce, serce pęka i życie przestaje mieć smak. Być może wszystko wydaje się teraz łatwiejsze bez pragnień czy ryzykownych, spontanicznych pomysłów, ale nikt nie jest szczęśliwy. Jak wybrnąć z kłopotu? Autor podpowiada, że czasami warto odrzucić obawy i podążyć za marzeniami, bo mimo tego, że rozum często ma rację i chroni przed popełnianiem błędów, serca nie da się zagłuszyć, gdy bije bardzo mocno.

Gorąco polecam publikację nie tylko ze względu na jej mądre i ważne przesłanie, także z powodu udanej formy przekazu. Wykonane przez Scotta Stuarta ilustracje są proste a w tej prostocie dostosowane do wieku odbiorcy, zabawne i ułatwiające odbiór emocji przeżywanych przez bohaterów opowieści. Książka wydaje się idealna do wspólnej lektury, prowokuje rozmowę o uczuciach, dziecięcych życiowych dylematach i podejmowaniu decyzji. Duży format, oprawa twarda i szyta, poza tym wartościowy przekaz ładnie zaserwowany i trafnie zaakcentowane zakończenie – czego chcieć więcej od dobrej literatury dla dzieci.

Czytaj dalej

Pożar w fabryce

Autorka: Ewa Nowak
Ilustratorka: Aleksandra Krzanowska
Wydawnictwo: HarperKids
Warszawa 2024
Poziom: BD O/I

Kolejna odsłona znanej serii książek dla najmłodszych „Czytam sobie” – poziom trzeci, więc najtrudniejszy, co podkreśla jego nazwa „Połykam strony”. Publikacja wspiera naukę czytania u dzieci, które chcą doskonalić się w tej dziedzinie. Mamy tu zdecydowaną przewagę słowa nad obrazem, a sam tekst jest zbudowany z długich zdań, wielokrotnie złożonych, dlatego wymaga od odbiorcy pewnej wprawy. Mogą pojawić się nowe, tzw. trudne wyrazy, jednak ich znaczenie wyjaśnia mini-słowniczek zamieszczony na końcu książki. Otuchy dodaje duża czcionka ułatwiająca czytanie, a tytuł zapowiada ciekawą treść. Co zatem znajdziemy w środku? Opowieść o odwadze, rozwadze i niebezpieczeństwie. Główna bohaterka utworu ma na imię Róża i należy do Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej, czego skrycie zazdrości jej starszy brat Hubert. Chłopiec wpada na pewien pomysł, który pozwoli mu skutecznie przyćmić sławę siostry. Pewnego dnia wraz z młodszymi dzieciakami z sąsiedztwa rozpala ogień w opuszczonej fabryce farb. Niestety sytuacja wymyka się spod kontroli, gaśnica nie działa a panika zakłóca logiczne myślenie. Jak zachowają się bohaterowie? Popełnią wiele błędów, ale też trafnych działań – zarówno te pierwsze, jak i drugie nauczą małego czytelnika, jak należy się zachować, gdy mamy do czynienia z pożarem. Uwaga: ważną rolę w tej historii odgrywa bibliotekarka, ale przecież wcale nas to nie dziwi, wiemy jak dzielne i kreatywne są przedstawicielki naszego zawodu. Lektura opowiadania może wywołać dreszcz emocji – z pożarem nie ma żartów – całość czyta się bardzo dobrze, ale to gwarantuje nazwisko Ewy Nowak na okładce. Publikacja jest wartościowa literacko i dydaktycznie. Bardzo polecam. Oprawa miękka, klejona.

Czytaj dalej

Przesilenie

Autorka: Joanna Ave Sępek
Wydawnictwo: Kultura Gniewu
Warszawa 2024
Poziom: BD III/IV

Ujmujący, oryginalny komiks przypominający literaturę drogi. Twórczyni na co dzień zajmuje się projektowaniem grafiki do gier wideo, być może dlatego fabuła utworu nasuwa skojarzenia z klasycznymi grami fabularnymi, których bohaterami są poszukiwacze przygód. Joanna Ave Sępek w tej roli obsadza posługującą się magią Kozę oraz Lisa biegłego w walce wręcz. Dzielny i głodny wrażeń duet wyrusza w drogę, by zarobić trochę pieniędzy, zdobyć sławę i przeżyć coś, czego nie zapomni ani żadne z nich, ani reszta świata. Okazji do tego, by przejść do legend jest wiele. Świat przedstawiony komiksu zamieszkuje mnóstwo dziwacznych, złowrogich stworzeń zagrażających okolicznym mieszkańcom. Niektóre z nich łatwo pokonać, tak właśnie czynią nasi zuchwali podróżnicy niejako na rozgrzewkę przed prawdziwym starciem z silnym i niebezpiecznym przeciwnikiem. Zamiarem Kozy jest pokonanie wielkiego „ni to gryfa, ni to smoka” zamieszkującego prastarą puszczę. Niestety cel przysłania jej zdrowy rozsądek, powstaje kłótnia, wielkie nieporozumienie i już wiadomo, że wszystko może skończyć się źle. Walka z potworem nie przynosi oczekiwanych rezultatów, bo prawdziwym wrogiem okazuje się coś, co drzemię we wnętrzu bohaterki, jej własne, karmione przez lata demony.

Komiks porusza problem niskiego poczucia własnej wartości, budowania siły na dokonaniach i zdobyczach. Tłem osobistego dramatu jest piękna, pełna czułości relacja, która może ocalić, jeśli otrzyma taką szansę. Kulminacyjny moment fabuły wyróżnia bardzo udany zabieg obrazowania walki wewnętrznej, toczącej się w głowie bohaterki. Bardzo potrzebne w takich sytuacjach wsparcie zostaje odrzucone. Okazuje się, że nie tak łatwo jest pomóc i pomoc przyjąć. Słowa bliskich osób bywają niesłyszane, gdy przysłania je cierpienie i przekonanie o byciu nierozumianym. „Przesilenie” to świetna propozycja dla młodzieży, metaforyczna opowieść o podróży w głąb własnej duszy, dobrze namalowany obraz empatii wobec drugiego i ostrzeżenie przed ślepym podążaniem za sławą czy poklaskiem, bowiem to, co jest ważne, znajdziemy gdzie indziej, czasami nawet nie musimy daleko szukać. Bardzo polecam. Oprawa twarda, szyta.

Czytaj dalej