Autorzy: Mikołaj Trzaska, Tomasz Gregorczyk, Janusz Jabłoński
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Potężna objętościowo i bardzo ciekawa rozmowa-rzeka, którą z jednym czołowych polskich awangardowych jazzmanów przeprowadzili dziennikarze muzyczni, którzy mają na koncie kilkaset wywiadów z twórcami muzyki improwizowanej (cała trójka u nas debiutuje).
Trzon opowieści stanowi oczywiście muzyczna droga bohatera książki, który w latach 80. i 90. XX wieku przecierał nowe szlaki w polskim jazzie w szeregach zespołu „Miłość” razem m. in. z Leszkiem Możdżerem i Tymonem Tymańskim, a potem we własnej grupie „Łoskot”.
Potem współpracował m. in. z braćmi Oleś, Marcinem Świetlickim i Świetlikami, a wreszcie wybitnymi postaciami światowej sceny free jazzu, na czele z krewkim i nieobliczalnym saksofonistą Peterem Brötzmannem, zwanym „rzeźnikiem z Wuppertalu”. Na koncie ma również ścieżki dźwiękowe do filmów Wojtka Smarzowskiego.
Trzaska opowiada szczegółowo i frapująco zarówno o kolejnych postaciach i atmosferze, która panowała w składach i środowiskach, w których grał, ale też o własnym muzycznych ideałach i poszukiwaniach.
Oprócz wątków zawodowych w książce znalazło się oczywiście miejsce na sprawy prywatne – muzyk mówi o związku z żoną i rodzicielstwie, przodkach i rodzicach, nie unika tematów trudnych, takich jak problemy z dysleksją i chorobą afektywną-dwubiegunową.
Mikołaj Trzaska obdarzony jest jednocześnie gawędziarskim talentem (napędzanym znakomitą pamięcią i darem obserwacji), jak i umiejętnością wspaniałego opowiadania o muzyce (zbliża się w tym niekiedy do dobrej poezji). Obaj jego rozmówcy są świetnie przygotowani i nie unikają delikatnych prowokacji, które dodają dyskusjom pikanterii, a jednocześnie starannie oddali język swego bohatera.
Szczególnie polecam – zwłaszcza zainteresowanym muzyką, ale każdy miłośnik literatury faktu z najwyższej półki powinien być usatysfakcjonowany. Okładka twarda, szyta. Liczne, czarno-białe, zdjęcia.