Autor: Jean-Blaise Djian, Oliver Legrand Ilustrator; David Etien Wydawnictwo: Egmont
Poziom: BD IV-93
Dziewiąty już tom „Czwórki z Baker Street” – cyklu wydawniczego, którego bohaterami są mali pomocnicy samego Sherlocka Holmesa (postaci obecne w oryginałach Doyle’a, jak i w grach komputerowych o słynnym detektywie; słowem – w całym uniwersum). W najnowszej odsłonie cyklu widać jednak znaczącą różnicę względem poprzednich części Twórcy idą z duchem czasu – rozumianym tutaj jako postępujący przecież czas akcji; Londyn, 1895 rok – stąd też bohaterowie są już znacznie starsi niż na początku, ich życie się zmienia, w konsekwencji mierzą się z o wiele trudniejszymi sprawami. Wpływa to rzecz jasna na zmianę klasyfikacji BD – do tej pory zazwyczaj III/IV, teraz mamy do czynienia z klasyczną młodzieżówką z dwoma wątkami: głównym i pobocznym. Ten drugi wiąże się z napadami rabunkowymi na prostytutki (oczywiście autorzy całkowicie pomijają szczegóły tego zawodu, postawili raczej na wyeksponowanie samotności tych kobiet). Wątek główny natomiast przenosi nas w świat londyńskich artystów estradowych. Jedna ze śpiewających gwiazd (Polly Perkins) – ni stąd, ni zowąd – o mały włos nie traci życia. Kto próbował zamordować niewinną kobietę? Czy związek z napaścią miał słynny impresario, Edgar Wilson? Na to pytanie spróbuje odpowiedzieć czwórka z Baker Street, coraz bardziej niezależna od Sherlocka Holmesa, który występuje tutaj jedynie jako postać epizodyczna. Do scenariusza nie można mieć zastrzeżeń. Akcja jest świeża i pomysłowa, co zasługuje na szacunek również ze względu na pokaźną ilość tomów. Wszystkie są bardzo równe. Warstwa graficzna Davida Etiena podobnie wciąż sprawdza się doskonale. Przedstawienie mrocznej strony XIX-wiecznego Londynu w jego wykonaniu to majstersztyk rysunku. Oprawa miękka, klejona. Bardzo polecam. Poprzednio na liście: „Sfora z Limehouse” (p. 20/2021).