Autorka: Can Xue Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy
Pierwsza wydana w Polsce powieść autorki, którą uznaje się za jedną z najbardziej wyrazistych głosów współczesnej literackiej sceny Chin.
Istotnie, proza Can Xue jest dobitna, ponadto na tyle niejednoznaczna, że stanowi nie lada wyzwanie interpretacyjne. Przede wszystkim w umyśle czytelnika, który podczas lektury mierzy się z wyjątkowo naturalistycznymi opisami koszmarnej rzeczywistości, powoli rodzi się pytanie o sens utworu, po czym następuje gorączkowa próba ulokowania tej historii w jakiejś czasoprzestrzeni, szukania jej początku i końca. Powieść jednak nie zmierza w konkretnym kierunku. Autorka niczego nie wyjaśnia, nie wprowadza też głównego wątku ani wiodącego bohatera, oferuje jedynie wycinek – balansującego na granicy jawy i snu – irracjonalnego świata, którego widok wprawia w osłupienie. Obraz ulicy Żółtego Błota jest wyjątkowo brzydki i groźny, podobnie zresztą jak jej mieszkańcy. Zgnilizna panuje nie tylko w zakamarkach domów bohaterów, ale widoczna jest też w ich zaburzonych relacjach międzyludzkich, brutalnych zachowaniach i nihilistycznej postawie.
Can Xue w dzieciństwie cudem uniknęła śmierci głodowej, jej rodziców i rodzeństwo zesłano do obozów w ramach kampanii przeciw prawicowcom, a potem prześladowano podczas rewolucji kulturalnej. Dowiadujemy się z Przedmowy Katarzyny Sarek: “pisarka mówi o sobie oraz o swoim pisarstwie, że są nie z tego świata (…) Czytając jej utwory należy uwolnić się od oczekiwań i schematów (…) Dopiero wtedy zdołamy zrozumieć stworzony przez nią świat”. Choć autorka podobno w wywiadach podkreśla, że jej twórczości nie należy odczytywać przez pryzmat odniesień do historii Chin czy traumatycznych wydarzeń z dzieciństwa, “Ulica Żółtego Błota” zapewne mogłaby być ich sugestywną alegorią.
Wymagająca proza dla wyrobionych czytelników. Oprawa miękka, klejona. Polecam.