Autor: Maciej Jakubowiak Wydawnictwo Czarne
Awans społeczny to zjawisko powszechnie pożądane, bo łączy się na ogół z lepszym statusem materialnym, szacunkiem otoczenia i pozwala owemu „awansującemu” pielęgnować mocno dowartościowujące przekonanie o swoich dokonaniach. W kategoriach socjologicznych awans definiuje się dość jednoznacznie, poprzez wykształcenie, rodzaj wykonywanej pracy czy bardziej atrakcyjne miejsce zamieszkania.
Czy jednak te, z pozoru obiektywne, kryteria uwzględniają wszystkie możliwe niuanse, które powodują, że życie to bardzo złożona opowieść? Czy biografia – dajmy na to – elokwentnego doktora nauk humanistycznych z wieloma publikacjami na koncie jest faktycznie bardziej godna uwagi, niż życie jego babci, która przed wojną skończyła dwie klasy szkoły elementarnej? Maciej Jakubowiak odpowiedzi na te pytania szuka we własnej historii rodzinnej, dokonując bezlitosnej, choć równocześnie przenikniętej czułością wiwisekcji na swoim organizmie, ale przede wszystkim na literackim wizerunku swojej mamy i babci.
Autor podważa ogólnie przyjęte standardy myślenia na temat awansu. Pyta, czy aby na pewno założenie jakoby życie przodków było gorsze niż nasze jest zgodne z prawdą. Bo jeśli jest, to należałobyprzyjąć, że oni byli mniej wartościowi. A może po prostu byli inni niż ich bardziej wygadane i oczytane dzieci albo wnuki. Inni nie znaczy gorsi. Szkoda, że nie wszyscy nasi przodkowie mają tak utalentowanych literackich portrecistów jak autor analizowanej publikacji.
Szkoda, że nie każda matka ma uzdolnionego pisarsko syna jak Jakubowiak, bo wtedy niejedna zwyczajna Hanka okazałaby się bohaterką o niebo ciekawszą niż Anna Karenina i tym podobne sztucznie wykreowane heroiny literackie. „Hanka. Opowieść o awansie” to książka fascynująca, poruszająca jakieś wrażliwe struny w sercu uważnego czytelnika. Niezwykła. To książka, którą każdy powinien przeczytać, choćby po to, żeby lepiej rozumieć swoich rodziców i dziadków. Oprawa twarda, szyta. Anna Karczewska