Autorzy: Gareth Moore, Laura Jayne Ayres
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Autorzy tej książki, Gareth Moore i Laura Jayne Ayres, to mistrzowie w wymyślaniu stymulujących mózg łamigłówek dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Akurat zagadki w „Kto to zrobił?” kierowane są do dzieci i młodzieży, ale gwarantuję, że ich poziom trudności zadowoli także dorosłych – żeby rozwiązać większość z nich trzeba naprawdę przysiąść, poświęcić trochę czasu i porządnie się skupić. W książce opisano dziesięć spraw kryminalnych rozwiązanych przez detektywkę, panią Whitstable. Przedstawiono je jednak w taki sposób, by na kolejnych stronach osoba biorąca do ręki książkę musiała rozwiązać te same zagadki, które wcześniej rozpracowała bohaterka. Na jednej rozkładówce zazwyczaj znajduje się jedna łamigłówka. Zadania do rozwiązania są bardzo różne: czasami sprawdzają pamięć i umiejętność uważnego czytania, innym razem stymulują zdolność dedukcji, a jeszcze innym – spostrzegawczość. Nie brakuje także typowych zadań na inteligencję, na przykład takich, które polegają na ułożeniu słów z rozsypanych liter albo wykorzystujących wyobraźnię przestrzenną.
Że zabawa jest przy tym przednia, nie trzeba przekonywać nikogo, kto lubi podobne rozrywki. Tym bardziej, że poziom zagadek przygotowanych przez Garetha Moore’a i Laurę Jayne Ayres jest co najmniej zadowalający i na pewno nie pozwoli na nudę – już prędzej wywoła frustrację, że nie możemy znaleźć rozwiązania (ale z drugiej strony od czego są odpowiedzi zamieszczone na końcu książki?). Z obowiązku muszę wspomnieć, że niestety już w pierwszym rozdziale znalazł się błąd, który utrudnia rozwiązanie jednej z łamigłówek. W tego typu publikacji jest to oczywiście spory minus, mam jednak nadzieję, że kolejnych błędów polski wydawca się ustrzegł. Niestety nie miałem możliwości dokładnie tego sprawdzić, bo rozwiązanie wszystkich zagadek obecnych w książce byłoby procesem zbyt czasochłonnym. Jeśli rzeczywiście usterka jest tylko jedna – można przymknąć na to oko.
Również z obowiązku muszę napisać o tym, że książkę zaprojektowano tak, że aż kusi, by pisać i rysować po niej ołówkiem. Nie chodzi jedynie o puste miejsca, w których należy wpisywać odpowiedzi (to można by było łatwo obejść), ale o to, że takich elementów jak labirynt czy kratka, w której należy narysować przebieg torów kolejowych, raczej nikt nie będzie przerysowywał do zeszytu. Aby rozwiązać niektóre z zagadek, trzeba by więc było skserować całe strony. Jeśli jednak komuś to nie przeszkadza – książka nadaje się do polecenia również jako zakup biblioteczny. Oprawa miękka, klejona.