Wald Elijah, „Bob Dylan i muzyczna rewolucja”

Bob Dylan i muzyczna rewolucja

Wald Elijah, „Bob Dylan i muzyczna rewolucja”Autor: Elijah Wald
Wydawnictwo: Czarna Owca

Wbrew pozorom książka „Bob Dylan i muzyczna rewolucja” nie jest biografią Boba Dylana, chociaż oczywiście elementy takiej biografii zawiera. Jej autor, Elijah Wald, skupia się na jednym momencie – kluczowym zarówno w karierze samego Dylana, jak i w ogóle w historii muzyki rozrywkowej. Chodzi o słynny występ artysty na Festiwalu Folkowym w Newport w 1965 roku, o którym do dziś krążą legendy. Dylan – wtedy już niekwestionowana gwiazda amerykańskiej sceny folkowej – wszedł wówczas na scenę z gitarą elektryczną i w towarzystwie zespołu rockowego. Wywołał tym posunięciem ogromne kontrowersje. Przez fanów folku został odsądzony od czci i wiary oraz znienawidzony za zdradę folkowych ideałów. Jednocześnie jednak wszedł w rolę proroka rock’n’rolla, który przetarł ślad wielu późniejszym rockowym artystom. A nade wszystko pokazał, że jest artystą niezależnym, niepokornym i osobnym – taką rolę odgrywa zresztą na światowej scenie do dziś.

Aby w sposób jak najpełniejszy opowiedzieć o stylistycznej wolcie Dylana i pamiętnym koncercie w Newport, Elijah Wald na około czterystu stronach bardzo starannie odmalowuje kontekst dla tych wydarzeń. Głównymi bohaterami – oczywiście poza samym Dylanem – są tu cały Festiwal Muzyki Folkowej w Newport oraz Pete Seeger, będący niezwykle interesującą postacią i zarazem muzykiem, który w tej historii odgrywa rolę obrońcy szczytnych, choć nieco przebrzmiałych folkowych ideałów. Waldstara się oddać sprawiedliwość także Seegerowi, przedstawiając go w sposób głębszy niż zwykle się to czyni. Zauważa, że był on nietuzinkowym człowiekiem i bardzo ciekawym artystą, który nie zasługuje na to, by pamiętać go jedynie jako folkowego purystę przeciwstawiającego się Dylanowi.

W sumie mamy do czynienia z interesującą, starannie przygotowaną publikacją z zakresu historii muzyki rozrywkowej. Może ona zainteresować wszystkich fanów rocka, którym muzyka Dylana nie jest obca, a być może także nowych fanów artysty – choćby i tych, którzy zainteresowali się jego twórczością przy okazji zeszłorocznego, głośnego filmu „Kompletnie nieznany”, w którym w postać Dylana wcielił się Timothée Chalamet. Do polecenia czytelnikom zainteresowanym tematem. Oprawa twarda, szyta.