Autorka: Agata Puścikowska Wydawnictwo Znak
Osiemdziesiąta rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego nastroiła – przypuszczam, że głównie mieszkańców stolicy – do jeszcze jednej refleksji i jeszcze jednego wspomnienia. Dziennikarka Agata Puścikowska bez wchodzenia w oceny, wyliczanie za i przeciw, znalazła niszę, o której można było napisać dobrą książkę. Ojciec Michał Czartoryski, ksiądz Józef Stanek, matka Róża Elżbieta Czacka, ksiądz Stefan Wyszyński (nawiasem mówiąc, jego rola w powstaniu nie jest przesadnie znana; podtytuł „Będziesz miłował” odnosi się do symbolicznego zdarzenia z udziałem prymasa), ksiądz Tadeusz Burzyński i ojcowie Władysław Wiącek i Józef Palewski. To siedem postaci, które stało się nieoczywistymi bohaterami, a w kilku przypadkach ofiarami wydarzeń z 1944 roku.
Wśród osób związanych czynnie z powstaniem nie ma ani jednej kanonizowanej. Oczywiście to pewna formalność, która prędzej czy później zapewne się zmieni, ale dobrze pasuje do świetnego tytułu i hollywoodzkiej okładki. Siedmiu wspaniałych w aureolach podąża przez obumarłe miasto w stronę ostatecznego końca. Puścikowska kanonizowała te postaci na mocy pisanego przez siebie słowa, na mocy poznanych historii – niektórych nieznanych, jak np. świadectwa siostry Teresy Gober, franciszkanki ze Zgromadzenia Rodziny Maryi, która zapamiętała wizyty księdza Stanka w klasztorze przy ulicy Hożej. Chwilę odpoczywał, łapał oddech i wracał. Nie skorzystał z możliwości ucieczki, ostatecznie go powieszono (być może na własnej stule).
Ksiądz Więcek zginął już w drugim dniu walk powstańczych w kotłowni klasztoru jezuitów przy ul. Rakowieckiej 61. Ściśnięty w kilkudziesięcioosobowej grupie zakonników i cywilów, następnie rozerwany kilkoma granatami wrzuconymi do pomieszczenia przez naszych zachodnich sąsiadów. Warto pamiętać. Każdy rozdział kończy bibliografia, a całość wieńczą przypisy końcowe. Oprawa twarda, miękka.