Poselstwo z Krainy Czarów

Autorka: Maggie Browne
Ilustrator: Arthur Rackham
Wydawnictwo: Modo
Poziom: BD I/II

Maggie Browne to pseudonim literacki Margaret Andrewes z domu Hamer urodzonej w 1864 roku. Autorka pochodzi z rodziny wydawców i pisarzy, jej twórczość porównywano do „Alicji w Krainie Czarów” a „Poselstwo” ukazuje się drukiem w odcinkach w 1901 roku. Później nadchodzi czas zapomnienia, mijają lata i oto dziś trafia do rąk małego czytelnika opowieść z nieco innej epoki, lecz z olbrzymim potencjałem i silnym ładunkiem magicznym. Historia rozpoczyna się buntem w Krainie Czarów. Wróżki podjudzone przez Kota w butach występują przeciwko swojej królowej. Dwie z nich wyruszają na ziemię, by przekonać się na własnej skórze czy wróżki jeszcze mają władzę nad ludźmi i czy ich dary są nadal cenne. Bohaterki przyjmują postać staruszek, wprowadzają się do wiejskiej chatki i próbują nawiązać kontakt z dziećmi. Niestety znajomość z małymi mieszkańcami wsi nie zaczyna się dobrze. Staruszki proponują dzieciom swoje dary: czapkę niewidkę, siedmiomilowe buty czy pantofelki Kopciuszka, lecz magiczne przedmioty nie działają, co wywołuje u dzieci gniew. Zamieszanie sięga zenitu, na dodatek dary znikają w niewyjaśnionych okolicznościach, więc dwie wróżki udają się do jaskini, w której mieszka najmądrzejsza czarodziejka. Rada, którą od niej otrzymają oczywiście nie będzie podana wprost. Ostatecznie wróżki zrozumieją, jakie błędy popełniły i spróbują wszystko naprawić, o ile nie przeszkodzi im pewien czarny kot.

Dawno nie było takiej książki dla dzieci na polskim rynku wydawniczym. Dorosły czytelnik przeczyta ją z uśmiechem i sentymentem, bo przypomni mu ona baśnie z dziecięcych lat. Współczesny mały odbiorca może mieć problem ze zrozumieniem niektórych fragmentów, dlatego warto tekst czytać razem z nim i wyjaśnić archaiczne słowa czy niepraktykowane już dziś zwyczaje. Nie stanowi to jednak wady publikacji, wręcz przeciwnie – ma ona szansę przenieść do innego świata. Jak na porządną baśń przystało, na końcu pojawia się morał, który może stanowić pretekst do wartościowej rozmowy. Warto podsunąć tę książkę dzieciom, do czego gorąco zachęcam. Oprawa miękka, klejona. Wydanie zdobią czarno-białe ilustracje jednego z najwybitniejszych angielskich rysowników tzw. „złotej ery”. Kreskę Arthura Rackhama bez kłopotu rozpoznają miłośnicy „Baśni braci Grimm”, „Alicji w Krainie Czarów” czy książki „O czym szumią wierzby”.