Autorka: Magda Knedler
Wydawnictwo: Mando
Nowa powieść Magdaleny Knedler, tak jak poprzednia pt. „Położna z Auschwitz” (p. 3/20) oparta jest na faktach.
Podstawą fabuły jest tragedia z 1921 roku, która rozegrała się w Pałacu Kleppelsdorf w Lähn (dziś w granicach polskich znany jest jako Pałac Książęcy we Wleniu). Doszło tam do zabójstwa jedynej dziedziczki rodu Rohrbecków, szesnastoletniej Dorothei i jej młodszej kuzynki Ursuli. Wydarzenie to i późniejszy proces oskarżonego relacjonowały media na całym świecie. Był nim ojczym Ursuli, pedofil i łowca posagów.
Magdalena Knedler wybrała mniej oczywistą, bardziej wymagającą formę przedstawienia faktów. Skupiła się przede wszystkim na warstwie psychologicznej, ukazując wydarzenia w dzielonej na dwa głosy narracji. Dorthea i Ursula opisują rozwój wypadków z perspektywy czasu, niejako zza grobu. Niedosłowne, ale uderzające ogromem traumy wspomnienia młodszej, wykorzystywanej seksualnie dziewczynki, porażają tym bardziej, że jej sytuacja musiała być czytelna dla dorosłych członków rodziny, szczególnie dla despotycznej babki. Druga z bohaterek opisuje jej stopniowe pogrążanie w matni spreparowanych przez ojczyma kuzynki pomówień i sankcjonowanych prawem i kwestiami obyczajowymi działań zbliżających go do celu, jakim było przejęcie jej majątku.
Autorka świetnie nakreśliła kwestie społeczne. Ukazując tragedię nastolatek scharakteryzowała miejsce kobiety w szybko zmieniającym się świecie okresu dwudziestolecia międzywojennego i problematykę obyczajową, po części aktualną do dziś.
Powieść ujęta w konwencję psychologiczno-obyczajową zainteresuje czytelników beletryzowanych biografii, napisana jest przystępnym, wciągającym stylem.
Wydanie w twardej oprawie, szyte.