Cisza w Pogrance Marcin Pilis

Cisza w Pogrance

Cisza w Pogrance Marcin PilisAutor: Marcin Pilis                                                      Wydawnictwo: Lira

 

Nowa powieść Marcina Pilisa to ważny głos w kwestii wołyńskiej. Niektórzy krytycy obawiali się dominacji wątków obyczajowych nad historycznymi, ale autor dowiódł swojego talentu i nadał tej kompozycji idealne proporcje. Rzecz dzieje się w tytułowej wsi. Dziś już ona nie istnieje, ale przed laty mieszkali w tej okolicy zarówno Polacy, jak i Ukraińcy. Co było dalej, wszyscy doskonale wiemy…

Bohaterami części historycznej (1943) Pilis uczynił rodzinę Wodzańskich na czele z Zygmuntem, tutejszym ideowym lekarzem. Żonaty z Ukrainką, mają trójkę dzieci – w tym dwie nastolatki, których fascynuje postać miejscowego banderowca. Pogłoski o napadach ukraińskich nacjonalistów coraz częściej docierają do mieszkańców Pogranki, bardzo szybko narasta napięcie i niepokój. Pilis daje odpocząć czytelnikowi przeskokiem w bliższe naszej perspektywie czasy, w rok 2003. Śledzimy w nim dalsze losy rodzeństwa Wodzańskich.

Narracyjna zagrywka pisarza świadczy o jego wysokiej świadomości literackiej. Wie, że długa jazda bez trzymanki może się nie udać, poza tym zawęża grono odbiorców. Pilis, co ważne, udanie odtwarza nie tylko wołyńskie wydarzenia, ale też warunki życia na ówczesnej wsi, nie stroni także od bardzo dobrych opisów przyrody, która daje chwilowe ukojenie umęczonym – również znojną pracą na wsi – bohaterom. Warto zwrócić uwagę na dialogi – zwłaszcza między banderowcami. To prezentacja fatalnych idei, radykalnych koncepcji państwa, w które jednak ślepo wierzono; przy czym Pilis osiągnął prawdopodobnie maksimum obiektywizmu w opisie tego krwawego konfliktu.

Pozycja wielce wartościowa, ambitna, ale przeznaczona do szerokiego grona czytelników zainteresowanych najnowszą prozą historyczną. Oprawa twarda, szyta. Poprzednio na liście: „Zemsta kobiet” (p. 11/19).