Vi, dziewczynka szpieg. Licencja na luz


Autorka: Maz Evans
Wydawnictwo Literackie
Poziom: BD II

Kolejna na liście książka brytyjskiej pisarki, scenarzystki, autorki cyklu o uwspółcześnionych perypetiach greckich bogów („Kto wypuścił bogów” p. 6/2018 i „Po prostu misja” p. 10/2018). Tym razem Maz Evans proponuje młodym czytelnikom szpiegowską intrygę, która otwiera nowy cykl o adeptce szpiegostwa Valentine (Vi).

Bohaterka ma jedenaście lat. Mieszka razem z mamą, byłą superagentką Rysicą, która porzuciła swój fach po przyjściu córki na świat, a także babcią, emerytowaną tajną agentką. Żyje w przekonaniu, że jej ojciec umarł, kiedy była maleńka. Gdy mama Vi planuje po raz drugi wyjść za mąż (za nauczyciela geografii, ojca nastoletniego Russela), nieoczekiwanie pojawia się jej pierwszy mąż, Robert Ford – jeden z największych złoczyńców na świecie znany jako Sir Szarża. Nieobecny dotąd w życiu Vi biologiczny ojciec twierdzi, że trzymał się od niej z daleka, bo nie chciał narażać jej na niebezpieczeństwo, ale teraz porzucił życie złoczyńcy i pragnie zbudować z nią relację. Dziewczynka decyduje się dać ojcu szansę.

Równolegle w tajemnicy przed mamą próbuje dostać się do szkoły szpiegów Rimmington Hall. W tym celu realizuje niebezpieczną misję odzyskania neurtrolu – mikroczipa potrafiącego sterować falami mózgowymi, który chce wykorzystać do swych niecnych celów największy geniusz zbrodni wszech czasów Umbra.

Autorka w dynamiczną, pełną przygód fabułę szpiegowską wplata wątki szkolne związane z relacjami rówieśniczymi, chęcią bycia popularnym, odtrąceniem i innymi problemami nastolatków. Sporo miejsca poświęca na relacje rodzinne dotyczące patchworkowej rodziny. Całość zaś doprawia humorem, komicznymi sytuacjami, dawką absurdu i elementami fantastyki. Powieść napisana jest lekkim, błyskotliwym stylem. Wciągająca, zabawna lektura. Okładka miękka, klejona. Bardzo polecam.