Autorka: Sara Lundberg Wydawnictwo Wytwórnia
Poziom BD II/III
Tytułowe zdanie to cytat z dziennika Berty Hansson, szwedzkiej malarki, której sztuka wpisuje się w nurt ekspresjonizmu. Książka, która otrzymujemy dzięki wydawnictwu Wytwórnia jest inspirowana biografią artystki. Urodzona w 1910 r. na odległej szwedzkiej prowincji Hansson miała – z dzisiejszej perspektywy – trudne dzieciństwo, które bynajmniej nie wróżyło wyboru ścieżki artystycznej. Dziecko wiejskie, któremu dane było przyjść na świat na początku XX w. w zasadzie skazane było na powielanie wzorów życiowych swoich przodków.
Dotyczyło to zresztą w takim samym stopniu ówczesnej Szwecji, jak i każdego innego miejsca na świecie. Taki był kontekst społeczny i doprawdy nielicznym udawało się z niego wyłamać. Bercie Hansson ta sztuka niewątpliwie się udała, ale jak to zazwyczaj bywa w tego typu sytuacjach, nie obyło się bez problemów, napięć i różnego typu dylematów. Do dziś zresztą bunt wobec oczekiwań rodziny czy środowiska społecznego, z którego człowiek wyrasta może skutkować głębokim rozdarciem wewnętrznym.
Z tym wszystkim Berta jako dziecko musiała się mierzyć, jednak konsekwentnie podążała za swoimi marzeniami. O tym właśnie opowiada prezentowana publikacja, wspaniale zilustrowana, ale – o dziwo – nie przez bohaterkę tej opowieści, ale przez jej autorkę – Sarę Lundberg. Warto dodać, że autorką polskiego przekładu jest Anna Czernow, wybitna badaczka literatury dla dzieci i młodzieży. Gorąco polecam. Oprawa twarda, szyta. Anna Karczewska