Radacka-Majek Ludwika, Posłuszna Anna, Gojżewska Joanna, Domagała Marta, „Krab Kłębek”

Krab Kłębek

Radacka-Majek Ludwika, Posłuszna Anna, Gojżewska Joanna, Domagała Marta, „Krab Kłębek”Autorki: Ludwika Radacka-Majek, Anna Posłuszna, Joanna Gojżewska
Ilustratorka: Marta Domagała
Wydawnictwo: Widnokrąg
Poziom czytelniczy: BD I

Krab Kłębek na co dzień oprowadza dzieci w wieku około 6-10 lat po wystawie stałej Muzeum Emigracji w Gdyni. Jest na tyle lubiany, że teraz trzy pracowniczki tej gdyńskiej instytucji postanowiły napisać o nim książkę – oczywiście również kierowaną do dziecięcego czytelnika. W maju ukazała się ona nakładem wydawnictwa Widnokrąg.

Już od pierwszych stron wyraźnie widać, że tego dnia Kłębek jest nie w sosie – nic mu się nie podoba, a już szczególnie irytują go problemy z małżami meksykańskimi, które niedawno dotarły do Bałtyku i wciąż nie nauczyły się nawet mówić po bałtycku. „Skoro im tak zimno, to może niech wracają do siebie, tam miały ciepło!” – wyrywa mu się nawet. Humor poprawia mu się dopiero kiedy staje się potrzebny – w końcu kto jeśli nie on mógłby przeciąć sieć, w którą przez przypadek zaplątała się foka Balbina? Wszystkie morskie stworzenia są wdzięczne Kłębkowi i stwierdzają, że nawet obce gatunki są w Bałtyku potrzebne. Kłębek początkowo czuje się urażony – jak może być obcy, skoro urodził się właśnie tutaj? Po chwili refleksji przypomina mu się jednak, że kraby wełnistoszczypce w istocie nie są gatunkiem tutejszym, a on doskonale zna historię o tym, jak jego dziadek przypadkiem przybył do Bałtyku z Chin. Kłębek opowiada tę historię zwierzętom, a kiedy kończy, okazuje się, że w akcji ratunkowej ucierpiał dom, w którym niedawno zamieszkały małże. Wszystkie podmorskie stworzenia łączą siły, by pomóc im go odbudować.

Poza przesłaniem mówiącym o tym, że dobrze jest wspierać imigrantów, którzy przecież zwykle mieli istotny powód, by opuścić swoje domy w innych częściach świata, książka o Krabie Kłębku oferuje dziecięcemu czytelnikowi także trochę wiedzy o Bałtyku i jego ekosystemie. A być może nade wszystko – bardzo udane, kolorowe i pełne detali ilustracje Marty Domagały, na które z przyjemnością spojrzą także rodzice. Publikację można polecić. Oprawa twarda, szyta.