Svartle – superbohater w czerni

Autor: Håkon Øvreås
Ilustrator: Øyvind Torseter
Wydawnictwo: Dwie Siostry

Poziom czytelniczy: BD II

 

 

 

 

Drugi tom cyklu o superbohaterach pióra norweskiego twórcy, Håkona Øvreåsa, dotychczas poświęcającego się jedynie poezji. Każda cześć ma innego bohatera, jedno z trójki przyjaciół z klasy (Rune, Atle i Ase).
Tom pierwszy pt. „Brune” prezentowaliśmy na p. 5/20 (główną postacią fabuły był Rune). W oryginale ukazał się w 2013 roku zdobywając liczne, krajowe i międzynarodowe nagrody literackie. W tym między innymi: nagrodę literacką Rady Nordyckiej w kategorii książki dziecięcej (2014), nagrodę norweskiego ministerstwa kultury dla najlepszej książki dziecięcej (2013), nagrodę Trollkrittet przyznawana przez stowarzyszenie norweskich autorów książek dla dzieci i młodzieży (2013) oraz nagrodę Luchs des Jahres przyznawaną przez Radio Bremen i dziennik „Die Zeit” (2016) a także holenderski Srebrny Rysik (2015).

Bohaterem drugiej części trylogii jest Atle. Chłopiec chce zaimponować tajemniczej dziewczynce, która niedawno zamieszkała w budynku starej piekarni. Pozostała dwójka superbohaterów nie podziela jego fascynacji nowoprzybyłą. Atle z przejęciem poznaje szczegóły jej życia. Dziewczynka opowiada, że jest córką amerykańskiej piosenkarki, posiadaczką wielu domów i samochodów. Chłopiec by wzbudzić jej podziw postanawia zdobyć sławę jako nieustraszony znalazca kury laureatki konkursów drobiu. Najpierw jednak uhonorowana nioska należąca do wójta musi zostać uprowadzona… Pod osłoną nocy, jako Svartle wykrada kurę. Przemyślny plan komplikuje się i jedynie dzięki pomocy Brune i Blase (czyli Rune i Ase) bohater zdoła odnaleźć zaginioną nioskę i zachować w tajemnicy swój udział w drobiowej aferze.

Oszczędna w słowach, bezpośrednia narracja nie narzuca konkretnych wniosków. Relacje rodzinne chłopca ukazane są w prostych scenach. Rodzice zostawiają mu wiele swobody, w rozmowach traktują jak równego sobie. Zresztą tacy są w większości wszyscy dorośli bohaterowie cyklu. Wydaje się, że autor ma również takie właśnie podejście do czytelnika, przyznając mu prawo dowolności refleksji własnej. Svartle realizując swój śmiały plan szybko przekonuje się, że mimo iż odsunął się od przyjaciół to w potrzebie może na nich liczyć. W finale otrzymuje nauczkę za dążenie na skróty do szacunku otoczenia dla swojej osoby. Ukazane bez krzty moralizatorstwa perypetie porywacza kury niepozbawione są też warstwy humorystycznej a rysunki znakomicie oddają kluczowe momenty.

Świetna lektura. Wydanie w twardej oprawie, szyte. Większa czcionka.