Srekret sprzedawcy rowerów, Sempé

„Sekret sprzedawcy rowerów”

Srekret sprzedawcy rowerów, SempéAutor: Jean-Jacques Sempé                                 Wydawnictwo: Znak

Poziom czytelniczy: BD II (ale starszym, w tym dorosłym, też się spodoba).

 

Kolejna na naszej liście autorska propozycja klasyka francuskiej i światowej ilustracji, jednego z dwóch, obok Réne Goscinnego, „ojców” Mikołajka, potwierdza jego talent narracyjny, który polscy czytelnicy mieli okazję poznać w „Marcelku” (p. 03/19).

Tak jak poprzednio, to opowieść, która trafi do czytelników w niemal każdym wieku, skonstruowana na równi z tekstu oraz ilustracji, balansująca między konwencją komiksu (zdarzają się dymki i sekwencyjność) i książki obrazkowej.

Akcja rozgrywa się w niewielkim miasteczku na francuskiej prowincji, w którym żyje główny bohater – sprzedawca rowerów i mechanik, Rudolf Taburin. Człowiek tak sprawny w swoim fachu, że mieszkańcy nazywają rowery „taburynami”.

Mistrz Taburin ma jednak pewien wstydliwy sekret, bo, mimo usilnych starań, nigdy nie nauczył się… jeździć na rowerze. Paradoksalnie ta przypadłość raczej mu dotychczas w życiu pomagała, niż przeszkadzała (pozwoliła zdobyć fach, uczyniła mistrzem dowcipu, który miał odciągać uwagę od sekretu, a także pozwoliła zdobyć przyjaciela – lokalnego fotografa), ale w momencie, gdy zawiązuje się właściwa akcja tomu, staje się dla Taburina kłopotem.

Oto przyjaciel namawia go, by zapozował do portretu – oczywiście na rowerze, w czasie dynamicznego zjazdu ze stromej góry, w deszczu. Mimo starań Taburina, dochodzi do fotosesji, która kończy się katastrofą (rowerzysta ląduje w szpitalu), ale też wykonaniem wyjątkowo efektownego zdjęcia i sławą obu – i fotografa, i brawurowego rowerzysty.

Gdy mechanik wychodzi ze szpitala, próbuje zwierzyć się przyjacielowi i ujawnić swoje, jak sądzi, oszustwo, prowokując tego drugiego do zaskakującego wyznania i kapitalnej pointy.

Opowieść o akceptacji własnych słabości, podpowiadająca, że lepiej się z nich śmiać, niż nad nimi płakać, narysowana niepodrabialną kreską, podmalowaną umiejętnie akwarelą świetnie chwyta senny klimat francuskiego miasteczka, a wypełnione szczegółem rysunki (jak zwykle masa epizodów na drugim i trzecim planie) cieszą wspaniałym gestem i mimiką. Okładka twarda, szyta.