Autorka: Marianna Fijewska
Wydawnictwo: WAB
Nowa książka dziennikarki związanej m.in. z Wirtualną Polską i Polsat News, autorki dwóch reportaży: „Tajemnice pielęgniarek. Prawda i uprzedzenia” (p. 5/19) oraz „Trudny przypadek. Prawdziwe historie polskich lekarzy” (p. 7/20). Tym razem autorka opowiada o kobietach pracujących w policji. Książka jest prowadzona w dwojaki sposób, rozdziały narracyjne wsparte cytatami bohaterek przedzielane są wywiadami.
Fijewska przygląda się wszystkim aspektom policyjnej pracy, pokazuje motywacje, którymi kierują się kobiety wstępujące do służby, opowiada o ich sukcesach, porażkach, piętnie odciskanym na ich psychice przez interwencje i zdarzenia, w których uczestniczą. Przemoc domowa, alkohol, narkotyki, samobójstwa, makabryczne wypadki samochodowe, przekazywanie informacji o zgonach najbliższych są wpisane w codzienność policjantek, które niejednokrotnie w imię praworządności muszą chronić, np. pijanych sprawców wypadków drogowych ze skutkiem śmiertelnym przed rozwścieczonym tłumem.
Książka dotyka również problemów trapiących policję: mobbingu, kolesiostwa, molestowania seksualnego, podporządkowania wszystkiego statystykom, uwikłania formacji w sprawy polityczne (pisze np. o pacyfikacji demonstracji Strajku Kobiet i ustawie dezubekizacyjnej). Wstrząsająca jest historia małżeństwa policyjnych emerytów, którym ustawa odebrała znaczną część emerytury, pozbawiając ich możliwości wykupienia lekarstw. Doprowadzeni do skrajnej rozpaczy małżonkowie podejmują wspólną próbę samobójczą, która kończy się śmiercią mężczyzny, a kobietę ratuje ich suczka, gwałtownie liżąc ją i wybudzając z insulinowej śpiączki.
Bardzo dobrze napisana pozycja, która pozwala spojrzeć na policjantki nie tylko przez pryzmat munduru. Oprawa miękka, klejona. Polecam.