Autor: Mark Bowden Wydawca: Wydawnictwo Poznańskie
Arcydzieło reportażu wybitnego Marka Bowdena. Poprzednio na liście: „Hue 1968. Wietnam we krwi” (p. 8/19). Sprawa, zaginionych w 1975 roku, sióstr Lyon przeszła do historii światowej kryminalistyki. Wydawało się, że nic już w związku z nią się nie wydarzy. Po ponad trzydziestu latach śledczy trafili jednak na nowy – ostatni – trop.
Tytułowy ostatni trop można interpretować wielorako, ponieważ odpowiedzialny za zbrodnię Lloyd Lee Welch całość tajemnicy zabierze do grobu. Nie opuści już nigdy murów więzienia, ale w głębi swej patologicznej, skrzywionej duszy prawdopodobnie odczuwa smak zwycięstwa. Czy przejął się karą? Wątpliwe, choć gdyby nie wyrok w tej sprawie zdążyłby odsiedzieć pozostałe kary i opuścić areszt. Areszt czyli miejsce, w którym mu się nudziło i chyba dlatego właśnie zdecydował się na długą grę z policjantami. Okazali się od niego sprytniejsi, inteligentniejsi, odznaczyli się też niewyobrażalną cierpliwością.
Nie sposób oddać w krótkiej recenzji wszystkie zalety prezentowanej książki. Sympatycy czytania o autentycznych historiach kryminalnych będą wniebowzięci. Dzieło Bowdena to opus magnum „true crime stories”. Psychopata w centrum wydarzeń: lawiruje, mąci, przez większość życia odurzony narkotykami, genialny kłamca, skrzywdzony totalnie w dzieciństwie przez patologiczną rodzinę. Nasz antybohater zderza się ze ścianą mistrzów przesłuchań. Czytelnicy poznają od kuchni techniki wydobywania informacji, różne zagrywki i triki. W przeważającej mierze narracja została oparta właśnie na zapisach przesłuchań. Czytelnik zostaje po prostu wchłonięty w sam środek tej szalonej rozgrywki. Wreszcie ktoś przypomniał, jak żmudna jest praca detektywów. Fascynująca aczkolwiek przerażająca pozycja.
Oprawa miękka, wzmacniana, szyta.