Rebelianci i komedianci teksty o literaturze Zbigniew Masternak

Rebelianci i komedianci. Teksty o literaturze

 

Rebelianci i komedianci teksty o literaturze Zbigniew MasternakAutor: Zbigniew Masternak                                      Wydawnictwo: PIW

 

Lektura książki Zbigniewa Masternaka przypomina piękne czasy, gdy w polskiej kulturze kwitło życie literackie, krytycy ścierali się z pisarzami na argumenty, panował twórczy ferment. Artur Sandauer w książce „Dla każdego coś przykrego” stwierdził stanowczo, że zawód krytyka wymaga rezygnacji z przyjaźni środowiskowych.

Dzisiaj niewiele z tego zostało. Zawód krytyka mocno się zdewaluował. W Internecie roi się od blogaskowych recenzyjek powstałych często w efekcie współpracy autora z wydawnictwem. Z prawdziwą krytyką nie ma to za wiele wspólnego. Masternak uderza w tę stronę, wskazuje, że czytelnicy coraz rzadziej mogą liczyć na rzetelne informacje o książce. Dostaje się więc domorosłym recenzentom, a pochwały zebrali wyłącznie ci, którzy naprawdę zasłużyli.

Masternak w najnowszej książce wchodzi w rolę prawdziwego krytyka. W skrócie: oddziela ziarno od plew, skupia się na rzeczach ważnych, jest dobrym obserwatorem zjawisk nowych i tych już leciwych, ale wartych ciągłego przypominania. „Rebelianci i komedianci” to zbiór rzeczowych analiz literackich pisanych eseistycznym stylem, czasem utrzymanych w poetyce felietonu. Całość czyta się bardzo szybko, a przy okazji docenia się walory poznawcze i celne uwagi autora. Masternak czuje się dobrze zarówno w poważnej tematyce („Zwrot plebejski, czyli jednak kres kultury chłopskiej?” – gdzie kontynuuje rozważania Wiesława Myśliwskiego), jak i lżejszej („Krytyk jako pasożyt, czyli jeszcze na rozgrzewkę” – gdzie tworzy typologię współczesnych krytyków).

Masternak wykorzystuje szansę przyjętej formuły i promuje innych pisarzy. W tym kontekście koniecznie należy zwrócić uwagę na rozdział o Antonim Pieńkowskim. Parafraza tytułu wspomnianej książki Sandauera może być jedna: „Dla każdego coś miłego”. Cenna literaturoznawcza propozycja napisana z samego epicentrum środowiska artystycznego. Oprawa miękka, klejona. Bardzo polecam. Poprzednio na liście: „Książę bez ziemi” (p. 8/21).