Chirurgia dla dorosłych Anna Kołodziejska

Chirurgia dla dorosłych

Chirurgia dla dorosłych Anna KołodziejskaAutor: Anna Kołodziejska                                                        Wydawnictwo: Rebelka

 

Druga na liście książka Anny Kołodziejskiej, młodej lekarki, chirurga – choć sama prześmiewczo nazywa się chirurgicą, jak w tytule „Chirurgica w Nepalu” (p. 15/18). Kołodziejska jest bardzo odważną i utalentowaną autorką. Nawiasem mówiąc, jej odwaga wyróżnia Kołodziejską również we własnym środowisku. Lekarka bardzo mocno punktuje obostrzenia covidowe – wystarczy zajrzeć na jej facebookowy profil.

Wróćmy jednak do literatury. Kołodziejska wydała „Chirurgię dla dorosłych” we własnym wydawnictwie. To zawsze mądry ruch z punktu widzenia finansów, ewentualnej cenzury itd. Dodam jednak od razu, że szczerze wątpię, aby miała problem ze znalezieniem atrakcyjnego wydawcy (wszak już „Chirurgicę w Nepalu” wydała w cenionym Vesperze). „Chirurgia dla dorosłych” zwraca uwagę dojrzałością językową. Kołodziejska stworzyła coś na kształt reportażu, ale tekst jest generalnie bardzo niejednoznaczny gatunkowo. Wszelkie klasyfikacje są w tym przypadku po prostu pomocnicze. Materiał jest rwany, fragmentaryczny, podzielony na dużo epizodów z życia pracownicy polskiej służby zdrowia.

Zapiski dają wgląd w to, co dzieję na SORZE (niektóre szczegóły rozbawią do łez, inne wzruszą, a jeszcze inne wzbudzą obrzydzenie). Na oddziały ratunkowe trafia przekrój społeczny rodem z powieści realizmu krytycznego. Kołodziejska opisuje codzienną walkę ze zmęczeniem, przepracowaniem i resztkami empatii, jakie zachowała dla hipochondryków, którzy nie rozumieją, pokazując skaleczony palec, że ktoś właśnie walczy o życie. Książka pozwala poznać kondycję psychiczną autorki: kobiety silnej, niezależnej, jak widać potwornie zdolnej, a jednocześnie zagubionej, mającej problem ze stworzeniem stałego związku. Nie mamy jednak do czynienia z typowym dziennikiem albo pamiętnikiem. Można mieć wątpliwość, czy Kołodziejska pisze w ogóle o sobie, czy też o pewnej reprezentacyjnej postaci dla środowiska. Kołodziejska wszystko podaje w odpowiednich proporcjach, dzieli informacje zawodowe z osobistymi wycieczkami, a całość wypada bardzo błyskotliwie. Książka zaskakuje wyłącznie pozytywnie. Oby więcej tak bystrych autorek. Pozycja dla bardzo szerokiego grona czytelników. Oprawa miękka, klejona.