Profesor. Jak genialny chemik z Kielc stał się bossem narkobiznesu

Autor: Grzegorz Walczak                                        Wydawnictwo SQN

 

Kapitalny reportaż kieleckiego dziennikarza i bibliotekarza z wykształcenia (rocznik 1987), związanego z lokalną „Gazetą Wyborczą” (rocznik 1987). Zarówno autor książki, jak i jej antybohater dowiedli, że Polak potrafi; tyle że Walczak stoi po stronie prawa, a tytułowy „Profesor” – niejaki Ryszard J. (naprawdę Ryszard Jakubczyk) – okazał się jedną z najbardziej zagadkowych postaci w historii polskiej kryminalistyki. Polski Walter White (dodam, że to określenie nie jest na wyrost) był od dawna na celowniku Walczaka, który żywo zainteresował się ziomkiem z okolicy.

Jakubczyk urodził się w Skarżysku-Kamiennej i mieszka tam po dziś dzień. Ma 71 lat, wykształcenie wyższe chemiczne, studia ukończył na UJ, bardzo zdolny, przebiegły, trochę odsiedział (około dwudziestu lat), ale większość życia spędził jednak na wolności. Walczak podjął próbę poukładania jego życiorysu, co nie było zadaniem łatwym. Ogrom dziennikarsko-śledczej pracy pozwolił na ułożenie chronologicznej historii, którą czyta się z fascynacją i niedowierzaniem. Autor zaczyna od głębokiego PRL-u, gdy Jakubczyk pracował jako asystent w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Krakowie. Wkrótce porzucił legalne źródło dochodu na rzecz odzyskiwania srebra z różnych tworzyw. Już wtedy zainteresowały się nim organy ścigania. Krok po kroku „Profesor” podążał do pierwszego prywatnego laboratorium.

Wielki finał książki rozgrywa się w Anglii. W mekce polskiej emigracji produkował nawet czterdzieści kilogramów amfetaminy w dwa dni. W zgodnej opinii angielskich policjantów nigdy nie mieli oni do czynienia z tak czystym narkotykiem (prawie 80%). Jakubczyk opracował metodę chałupniczą na granicy nauki i przestępczości. Dlatego fragmenty zeznań przed sądem z 2000 roku, kiedy na sali „profesor” starł się z dr. Waldemarem Krawczykiem (ówczesnym dyrektorem Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji), robią takie wrażenie.

– Kto jak kto, ale Ryszard J. potrafi skutecznie podważać wiedzę biegłych i tym samym zaufanie sądów do biegłych, wykazując ich niekompetencję – powiada Krawczyk. Spotkanie na sali sądowej z Jakubczykiem ocenia jako najtrudniejszy egzamin z chemii organicznej w życiu, a książkę Walczaka ja oceniam jako absolutny hit i strzał w dziesiątkę. Pozycja zawiera bibliografię, a ostatni rozdział nosi tytuł „Rozmowa”. Domyślamy się, z kim została przeprowadzona. Oprawa twarda, szyta.