Autorzy: Eoin Colfer, Andrew Donkin, Giovanni Rigano
Wydawnictwo: Wilga
Poziom: BD III
Kolejny udany komiks artystycznego trio: Colfer, Donkin i Rigano. Panowie poruszają się po tematyce palących, aktualnych problemów ludzkości – poprzednio był to „Klimat” (P. 12/24) a tym razem na pulpicie mamy uchodźczy kryzys humanitarny. Autorzy opowiadają historię inspirowaną prawdziwymi relacjami nielegalnych emigrantów. Tytułowym nielegalnym jest Ebo – dwunastoletni chłopiec, który z powodu biedy i sieroctwa wyrusza za starszym rodzeństwem w podróż do Europy będącej synonimem lepszego świata czy po prostu normalności. Trasa, którą pokonuje bohater wiedzie z północnej Afryki przez zdradzieckie piaski Sahary i granatowe wody Morza Śródziemnego do Włoch. Wędrówka to przeplatanka zagrożenia życia, ciężkiej pracy, oszustw, manipulacji i przemocy oraz zimna i głodu – nikt dla kaprysu nie wyrusza w taką drogę. Decyzja o nielegalnej emigracji zawsze wypływa z dramatycznej sytuacji bytowej i jest napędzana nadzieją albo rozpaczą a najczęściej jednym i drugim jednocześnie. Dobitnie ukazuje to komiks, w którym zaprezentowano perspektywę tego, kto staje u bram a nie tego, kto decyduje, czy je otworzyć. Twórców jak zwykle można pochwalić za empatię, wrażliwość czy umiejętność inicjowania otwartego i spokojnego dialogu z czytelnikiem. Nie ma tu lukrowania czy spłycania problemu – jest prawda i odwaga w prowadzeniu fabuły. Czy odbiorca może spodziewać się szczęśliwego zakończenia? Rzadko kiedy w przypadku poruszanej problematyki takie będzie a historia Ebo skłania do konieczności redefinicji pojęcia happyendu. Wyjęte z kadrów komiksu dziurawy ponton, przeładowane łodzie, bezwzględni przemytnicy to symbole problemu, z którym mierzy się dzisiejsza Europa i który obrasta w mitologie bądź stereotypy. „Nielegalny” porusza serca, oby też poruszał głowy i ustawiał myślenie na właściwe tory. Bardzo polecam. Oprawa miękka, klejona.
