Autorka: Susanne Straßer Wydawnictwo: Tako
Poziom czytelniczy: BD 0
Dwie książeczki z autorskiej serii niemieckiej ilustratorki pt.: „Bim-Bam-Bom” – poprzednio „Na huśtawce” na p. 02/21
Każdy z tomików oparty jest na fabularnym chwycie znanym z „Rzepki” Juliana Tuwima, polegającym na dokładaniu do zastanej sytuacji kolejnego elementu i ćwiczeniu pamięci przez powtarzanie coraz dłuższego ich ciągu.
Autorka wykorzystuje tu wspomniany chwyt z „Rzepki” w odwróconym porządku. Historia zaczyna się wieczorem, gdy grupa zwierząt (jeż, lis, osioł, pelikan, krokodyl i uchatka) leżą już razem w łóżku i szykują się do snu. Wszyscy, oprócz uchatki, są bardzo śpiący.
Foka „oznajmia, że idzie do ubikacji i wytacza się z łóżka”, po czym następują wyróżnione graficznie wyrazy dźwiękonaśladowcze imitujące odgłosy jej chodu. Na koniec: „Otwiera drzwi. Zamyka drzwi” i cała historia powtarza się (oczywiście z innymi wymówkami i onomatopejami).
Wreszcie w łóżku zostaje już sam jeż, który podąża za przyjaciółmi, wyjawiając przy okazji, dokąd tak naprawdę poszli – cała menażeria odnajduje się w pokoju chłopca, gdzie najpierw domaga się buziaka na dobranoc, a potem przygniata chłopczyka, uniemożliwiając mu sen. Na problem znajdzie się sposób (skatologiczny) i wszyscy zasną w spokoju w swoich łóżkach.
Akcja tego tomu rozgrywa się w łazience, gdzie wieloryb bierze kąpiel. Niestety, co chwila w drzwiach staje kolejny chętny, by skorzystać z ciepłej wody i bąbelków piany.
Gdy w wannie, oprócz wieloryba, są już żółw, bóbr, flaming, miś polarny, dziecko i jego (dość spory) statek, waleń traci cierpliwość, daje nura na dno i z okrzykiem „Spływać mi stąd!” wypłasza nieproszone towarzystwo. Wylewa przy tym jednak tyle wody, że zalewa łazienkę i wspomniani kąpielowicze na gapę mogą swobodnie dalej chlapać się w najlepsze.
Przewrotny humor, prosty, ale staranny tekst, pozytywny wzorzec asertywności ukryty między wierszami i znakomite, zabawne ilustracje czynią z obu tomików bardzo dobrą propozycję dla maluchów. Książeczki kartonikowe.